poniedziałek, 28 lipca 2014

Rozdział XXVIII - Nie nawidzę Cię ! To koniec!

Justin 

Po otworzeniu drzwi zobaczyłem pijaną Selene która bez żadnego słowa wparowała mi do domu. Dziewczyna była tak pijana że ledwo co doszła do salonu. Natychmiast poszedłem za nią i dołączyłem do Nikol aby moja ukochana nie była sama z tą wariatką.
* Selena czego chcesz ? - zapytałem lekko zdenerwowanym głosem
* Ch..chciałabym was..was przeeep.. rosić..- wybełkotała z trudem 
Nie wierzyłem w jej cudowną przemianę. Po pierwsze Selena nie potrafi przepraszać i nigdy tego nie robi a po drugie jest tak nachlana że nawet sama nie wie co mówi.
Spojrzałem na Nikol która była zniesmaczona zachowaniem mojej byłej dziewczyny co było widać po jej minie.
* Selena my nie chcemy twoich przeprosin...- oznajmiłem 
* A teraz chodź odprowadzę cię do drzwi - dodałem natychmiast 
* Nie Justin..- usłyszałem głos Nikol
Byłem w szoku..czy ona właśnie dała mi do zrozumienia że Selena nigdzie nie wychodzi.?
* Selena nigdzie w takim stanie nie pójdzie - wyjaśniła
Nikol podeszła natychmiast do Seleny i pomogła jej usiąść na sofie. Byłem w szoku zachowaniem mojej dziewczyny. Gdy Gomez usiadła Nikol podała jej szklankę wody aby się napiła i usiadła na przeciw dziewczyny ja natychmiast znalazłem się obok niej.
* Justinku...przepraszam Cię zza..- wyjąkała Sel 
* Nie nie przepraszaj mnie..już wystarczająco miałem tych twoich przeprosin - oznajmiłem natychmiast tym samym uciszając Selene
Szczerze mówiąc miałem dość jej gadania, obecności tutaj i w ogóle jej osoby. Jednak wiedziałem że nic szczególnego nie mogę z tym zrobić ponieważ moja dziewczyna jest zbyt dobrą osobą i pomaga wszystkim ludziom nawet tym co ją krzywdząc np Selena.
Siedzieliśmy do 23:30 z Gomez w salonie. I oboje z Niki chcieliśmy się położyć jednak ta wariatka daaalej gadała i nas przepraszała. W pewnym momencie Nikol wstała z sofy i swoim słodkim wzrokiem spojrzała na mnie. 
* Kochanie jestem już zmęczona idę się położyć - oznajmiła 
* Ok to idziemy razem - odpowiedziałem z uśmiechem 
Gdy podszedłem do swojej ukochanej i chwyciłem ją za rękę myślałem że w końcu uwolnię się od gadania Seleny jednak tak się nie stało.
* Justin mogę jeszcze z tobą pogadać - odezwała się Selena stając z miejsca 
Nie miałem ochoty z nią sam na sam rozmawiać. Jednak moja ukochana dała mi do zrozumienia żebym został i wysłuchał jej przynajmniej. Zgodziłem się niechętnie. Zanim pozwoliłem odejść Niki do sypialni czule się z nią pożegnałem wpijając się w jej usta. Dziewczyna odwzajemniła pocałunek po czym opuściła salon i poszła do sypialni. Gdy moja ukochana zniknęła na górze schodów Selena podeszła bliżej mnie i objęła mocno moją szyję swoimi dłońmi.
* Co ty kurwa robisz?! - powiedziałem głośnym tonem jednocześnie próbując się wyrwać z jej objęć. 
* Nic..po prostu Cię kocham - wyszeptała z uśmiechem 
Wtedy dotarło do mnie że Selena jest trzeźwa że udawała pijaną aby jak najdłużej być w moim domu i popsuć mi wieczór z Nikol. Wkurwiłem się na nią.
* Kurwa ty jesteś psychiczna lecz się dziewczyno ! - krzyknąłem nie zważając na to że w domu nie jesteśmy sami.
Wtedy stało się to czego się zupełnie nie spodziewałem.

Nikol 

Gdy była już zmęczona słuchaniem Seleny jak nas przeprasza za wszystko oznajmiłam Justinowi że idę się położyć. On chciał iść ze mną jednak Gomez chciała z nim jeszcze porozmawiać na co nie był chętny. Jednak dałam mu do zrozumienia żeby jej bynajmniej wysłuchał. Jej przeprosiny wydawały się szczere dlatego wiedziałam że i tak dowiem się o przebiegu ich rozmowy sam na sam. Pożegnałam się z Justinem i poszłam do sypialni. I to był mój błąd. Po chwili spędzonej w sypialnie usłyszałam krzyki Jusa który najwyraźniej był bardzo zdenerwowany. Gdy wychodziłam z jego pokoju aby pójść sprawdzić co się dzieje na korytarzu spotkałam zaspaną i przestraszoną Jazzy.
* Niki czemu Jus tak krzyczy ? - zapytała przecierając oczy.
Wiedziałam że nie mogę jej powiedzieć o obecności Seleny w domu.
* Właśnie idę sprawdzić..yyy może coś strącił niechcący i się zdenerwował - oznajmiłam
* Oby Jus nie zbił mamy wazonu bo będzie miał karę - wyszeptała z uśmiechem 
Na jej słowa sama się uśmiechnęłam.
* Idź kochanie się połóż - poprosiłam
Siostra mojego chłopaka posłuchała mnie od razu i wróciła do swojego pokoju. A ja ruszyłam w stronę salonu. Gdy zeszłam na dół nie wierzyłam w to co widzę.
W salonie Jus i Selena stali i całowali się. Widząc ten obraz czułam jak rozpierdala mnie od środka. Wiedziałam że mój świat właśnie się zawalił. Stałam jak wryta i przez moment nie mogłam nic z siebie wydusić.
* Justin - wyszeptałam czując jak coś ściska mnie w gardle 
Selena odwróciła się natychmiast w moją stronę z jej głupim i wrednym uśmiechem. Bieber natomiast odsunął się od niej.
* Nie nawiedzę Cię ! To koniec ! - krzyknęłam biegnąc do drzwi chcąc opuścić jego dom.
* Nikol poczekaj ! To nie tak ! - krzyknął 
Nie miałam ochoty słuchać jego tłumaczeń. Widziałam to co widziałam. Całował się z Seleną i to wystarczyło aby udowodnić mi że wcale mnie nie kocha. Wybiegłam z jego domu i pobiegłam schować się gdzieś. Z ukrycia widziałam że mój ukochany wybiegł za mną i mnie szuka. Ale ja postanowiłam że to koniec naszego związku mimo że bardzo go kocham i nie wiem czy będę potrafiła żyć bez niego. Siedziałam skulona za jakimś malutką budką i płakałam.

Justin 

Nigdzie nie mogłem znaleźć Nikol aby móc jej to wszystko wyjaśnić. To nie było zupełnie tak jak ona to widziała. To Selena całowała mnie a nie ja ją! Ja nawet nie odwzajemniłem jej pocałunku nic nie zrobiłem bo byłem w szoku i akurat wtedy weszła Niki. Kurwa ! To działo się tak szybko. Wybiegłem za nią jednak nigdzie jej nie widziałem a nie mogłem jej szukać ciągle bo moje młodsze rodzeństwo spało na górze. Gdy wróciłem do domu Gomez już tam nie było. I dzięki Bogu bo nie wiem co bym jej zrobił teraz.
Usiadłem na sofie i zacząłem płakać jak małe dziecko. Po głowie chodziły mi słowa mojej ukochanej która widząc to wszystko wykrzyczała że mnie nienawidzi i że to już koniec. Jestem załamany..kocham Nikol i nie chce jej stracić...postanowiłem że będę o nią walczyć dopóki jej nie odzyskam. Tylko nie wiedziałem jak udowodnię jej swoją niewinność. Całą noc siedziałem w salonie i zastanawiałem się nad tym. Kilkakrotnie próbowałem dodzwonić się do Nikol jednak miała wyłączony telefon. Byłem już wyczerpany tym dniem i nawet nie wiem kiedy usnąłem.

1 komentarz:

  1. OMG ;.; Cudowny rozdział. Niki i Justin muszą do siebie wrócić. Nie mogę się doczekać nn :)

    OdpowiedzUsuń