czwartek, 21 sierpnia 2014

Rozdział XXXII - Zarzuty

Justin

* Czy Pan Justin Bieber? - zapytał jeden z nich.
* Tak a o co chodzi ? - zapytałem zdezorientowany
* Jest pan zatrzymany..pójdziesz z nami - usłyszałem z ust faceta który trzymał kajdanki. 
 Policjant podszedł do mnie i złapał mnie z dłoń nie wiedziałem o co chodzi. Dlaczego ? Wyrwałem się z uścisku.
* Kurwa chwila nigdzie nie pójdę ! - krzyknąłem w stronę psa.
* Za co go chcecie aresztować !? - usłyszałem głos Nikol 
Twarz policjanta zrobiła się czerwona jak wiecie ze złości. Ponownie chwycił moją dłoń ale tym razem nie zdołałem mu się wyrwać i zapiął mi kajdanki na nadgarstkach.
* Nie stawiaj oporu synu ! Bo to i tak ci nie pomoże ! A pani dowie się wszystkiego na komendzie - burknął w stronę mojej ukochanej.
* Wszystko będzie dobrze kochanie - wyszeptałem w stronę Niki.
W tej chwili policjant kazał mi iść do radiowozu więc to niechętnie zrobiłem. Po chwili wsiadałem do suki i spojrzałem na zrozpaczoną i bezradną twarz Nikol. Nienawidzę gdy Ona jest smutna i to za każdym razem z mojego powodu czy bym coś zawinił czy nie.

Nikol 

Nie mogłam uwierzyć że to dzieje się na prawdę. Justin aresztowany ? Ale za co ? Nie zastanawiając się długo na odpowiedzią ruszyłam przed siebie aby jak najszybciej znaleźć się przy samochodzie swojego chłopaka i jechać na komisariat. Po chwili byłam już w aucie i natychmiast ruszyłam do centrum gdzie znajdował się komisariat. Podczas jazdy zadzwoniłam do mamy i oznajmiłam że wrócę późno nie podając przyczyny natychmiast się rozłączyłam. Po 10minutach zaparkowałam na parkingu policyjnym. Wysiadłam z auta i ruszyłam w stronę wejścia do budynku. Po chwili byłam już w środku stanęłam na holu i zaczęłam się rozglądać i zastanawiać gdzie mam się udać aby dowiedzieć się co się stało z Jusem. W pewnym momencie zauważyłam idącą młodą policjantkę postanowiłam się jej wypytać.
* Przepraszam panią - zwróciłam się do kobiety tym samym zatrzymując ją.
* Słucham ? 
* Ja..chciałam się dowiedzieć coś o sprawie Justina Biebera gdzie on jest ? - zapytałam zdenerwowanym i niepewnym głosem.
Policjantka spojrzała na mnie dziwnie ale odpowiedziała na moje pytanie.
* Bieber jest przesłuchiwany w sprawie gwałtu - odpowiedziała z pogardą
Nie mogłam uwierzyć w to co mi powiedziała policjantka. Przecież on nikogo nie zgwałcił.
* Słucham ?! Zgwałcił ! On nie mógł tego zrobić bo cały czas był ze mną - krzyknęłam z przekonaniem.
Wierzyłam ba..wiedziałam że Justin niczego takiego nie zrobił.
* Pani mówi co innego i pani Gomez mówi co innego dowody rozstrzyganą kto mówi prawdę - krzyknęła i ruszyła przed siebie. 
A ja stałam jak zamurowana. Słysząc nazwisko wielkiej pani poszkodowanej wiedziałam że muszę to szybko wyjaśnić bo nie pozwolę na to aby mój ukochany siedział w areszcie. zażuty

sobota, 9 sierpnia 2014

Rozdział XXXI - Czy Pan Justin Bieber?

Nikol

* Kocham Cię Księżniczko - usłyszałam z ust Justina.
Jednak postanowiłam że nic mu nie odpowiem i udam że śpię. Nie myślcie sobie że go nie kocham tylko po prostu chce być w jego objęciach jak najdłużej. Po chwili milczenia usłyszałam ponowne wyznanie miłości z ust swojego ukochanego które sprawiły że zaczęłam się uśmiechać sama do siebie a Jus niestety zauważył że nie śpię.
* Księżniczko już nie śpisz ? - zapytał z uśmiechem 
W odpowiedzi pokręciłam przecząco głową po czym mocniej wtuliłam się w ciało swojego chłopaka.
Jus zaczął obdarowywać swoimi pocałunkami moją szyję co wywoływało na moim ciele dreszcze podniecenia. Gdy zauważył że sprawia mi tym przyjemność przeniósł swoje pocałunki na moje usta całując je przy tym bardzo namiętnie. Oczywiście je odwzajemniłam.
* Skarbie zamknąć drzwi? - zapytał odrywając się od moich ust 
* Nie kochanie nie - odpowiedziałam szeptem odsuwając się od niego.
Wiedziałam że Justin był zawiedziony co było widać po jego minie ale nie chciałam się z nim kochać u mnie w domu...po prostu się bałam.
* Przepraszam Justin - dodałam po chwili spoglądając mu w oczy. 
Na jego twarzy pojawił się wielki uśmiech.
* Nie masz za co - szepnął i wpił się w moje usta całując je czule.
 Po chwili czułości oderwałam się od niego i usiadłam na brzegu łóżka a On obok mnie.
* Kochanie idź się przebież i zabieram cię w magiczne miejsce - oznajmił całując mnie w policzek.
Ja nic nie mówiąc wstałam i podeszłam do swojej szafy by wyciągnąć z niej sukienkę. Wybrałam czerwoną sukienkę w kropki na ramiączka sięgającą do połowy ud i do tego białe sandały na koturnie po czym skierowałam się do łazienki. Tam wzięłam szybki gorący ale odprężający prysznic i po chwili byłam już ubrana  we wcześniej naszykowane rzeczy. Zrobiłam delikatny makijaż a włosy zostawiłam rozpuszczone po czym opuściłam łazienkę i wróciłam do swojego pokoju gdzie czekał na mnie Justin który na mój widok wstał z łóżka i w mgnieniu oka znalazł się przy mnie obejmując mnie w pasie.
* Pięknie wyglądasz Księżniczko - wyszeptał po czym pocałował mnie w policzek.
* Dziękuje Justin - odpowiedziałam.
Oboje z Justinem wyszliśmy z pokoju i skierowaliśmy się na dół aby opuścić mój dom. Po drodze oznajmiłam moim rodzicom że wychodzimy i mogę wrócić późno. Gdy wyszliśmy ode mnie z domu poszliśmy do garażu Justina i wsiedliśmy do jednego z jego aut. Mój chłopak jak zawsze otworzył przede mną drzwi od strony pasażera po czym gdy wsiadłam do auta to on sam usiadł za kierownice. Ruszyliśmy z piskiem opon. Pod czas jazdy próbowałam się dowiedzieć od swojego chłopaka gdzie mnie zabiera ale jak zwykle niczego nie chciał zdradzić. Po 20minutach dojechaliśmy na miejsce. Gdy oboje wyszliśmy z auta Jus złapał mnie za rękę i ruszył przed siebie prowadząc mnie za sobą.
Po chwili moim oczom ukazał się piękny widok a mianowicie łąka na której znajdował się koc a na nim koszyk. Podeszliśmy do koca na którym natychmiast oboje się znaleźliśmy.

Justin. 

Zaprowadziłem moją Księżniczkę na łąkę na której wcześniej Keny przygotował wszystkie rzeczy o które go poprosiłem. Oboje z Nikol usiedliśmy na kocu i zaczęliśmy się całować i przytulać. Czas mijał szybko tak jak zawsze gdy jestem przy niej. W pewnym momencie robiło się już między nami gorąco i zapowiadało się na to że będziemy się kochać w miejscu publicznym gdzie praktycznie każdy może nas zobaczyć ale jednak tak się nie stało. Gdy namiętnie całowałem swoją ukochaną po jej szyi a Ona już wydawała z siebie odgłosy podniecenia poczułem się dziwnie...a mianowicie czułem kogoś wzrok na sobie i nie myliłem się. Gdy przerwałem pocałunek i odwróciłem się za siebie zobaczyłem dwóch policjantów stojących nad nami.
Nikol doprowadziła się do porządku i oboje wstaliśmy z koca spoglądając na policjantów.
* Coś się stało ? - zapytała moja ukochana 
Policjant ściągnął okulary przeciwsłoneczne ze swojego nosa i wyciągnął kajdanki.
* Czy Pan Justin Bieber? - zapytał jeden z nich.
* Tak a o co chodzi ? - zapytałem zdezorientowany
* Jest pan zatrzymany..pójdziesz z nami - usłyszałem z ust faceta który trzymał kajdanki.

czwartek, 31 lipca 2014

Rozdział XXX - Kolejna zagrywka Seleny

Nikol

Gdy mama wyszła poprosiłam Justina aby się schował u mnie w łazience i zostawił uchylone drzwi ta aby mógł słyszeć naszą rozmowę a ja czekałam aż do mojego pokoju wejdzie Selena.Chwilę później do mojego pokoju weszła Selena. Na sam jej widok trzęsło mnie z nerwów ale próbowałam nic po sobie nie pokazywać. 
* Czego chcesz ? - zapytałam zdenerwowanym głosem.
Gomez podeszła bliżej mnie i patrzyła na mnie zachowując się bardzo dziwnie.
* Po co tu przyszłaś ?! - powtórzyłam pytanie podniesionym tonem 
* Nikol chciałam Ci coś powiedzieć o Justinie.. - wyszeptała tajemniczym głosem.
Wiedziałam że zaraz znowu będzie kłamać i w sumie się nie pomyliłam.
* Wczoraj to co widziałaś to była miłość..gdy wyszłaś powiedziałam mu że go bardzo kocham a on rzucił się na mnie i zaczął mnie całować - dodała po chwili 
* Po co to mi mówisz ?! Chcesz jeszcze mnie dobić? Ja już nie jestem z nim więc możecie do siebie wrócić - powiedziałam smutnym wymuszonym tonem. 
Widać że kłamstwo zadziałało bo dziewczyna kłamała dalej ale już była uśmiechnięta.
* Wiem , mówił mi..ale błagam cię nie próbuj się z nim kontaktować bo ja mu dam szczęście którego ty mu nie dałaś..On jest właśnie u mnie i powiedziałam mu że jadę do sklepu więc proszę nic mu nie mów że byłam - kontynuowała.
Myślałam że szlag mnie jasny trafi. Jak można być tak prymitywną osobą i w oczy tak kłamać. Teraz już miałam pewność że ona nie kocha Justina tylko ona ma na jego punkcie obsesję. 
* Spokojnie nic mu nie powiem..nie będę musiała - oznajmiłam 
Wtedy do pokoju wszedł Jus. A Selena miała taką zdziwioną i wściekłą minę że przez moment się jej bałam.

Justin

Siedząc w łazience i słuchając tego co Selena mówi mojej ukochanej myślałem że dostane furii. Ale gdy mówiła dalej nie wytrzymałem. Wyszedłem z ukrycia i stanąłem obok mojej księżniczki obejmując ją. Selena ujrzawszy mnie wściekła się strasznie ale nie obchodziło mnie to.
* Jestem u Ciebie ?! Ty dziewczyno jesteś jakaś nieobliczalna ! - krzyknąłem w stronę Gomez
* Justin zrozum..ja -  wydukała przerywając
* Nic do mnie nie mów ! Zrozum że ja już cie nie kocham ! A wręcz nienawidzę ! - oznajmiłem krzycząc 
Wtedy Selena rozpłakała się próbując chyba zbudzić we mnie litość. Nie obchodziło mnie to. Chce tylko aby w końcu zrozumiała że dla mnie liczy się tylko Nikol. 
* Wyjdź stąd Selena - rozkazała moja dziewczyna
Selena posłała nam groźne spojrzenie i wybiegła z pokoju. Gdy znowu byliśmy tylko ja i Niki w pokoju mocno przytuliłem się do Nikol. 
* Kotku wierzysz mi teraz ? - zapytałem niepewnie czy można poruszyć znowu wczorajszą sytuację.
Nikol odsunęła się delikatnie ode mnie i spojrzała mi w oczy z poważną miną. Jednak po chwili na jej ustach pojawił się uśmiech.
* Tak , przepraszam że Ci nie wierzyłam - wyszeptała po czym pocałowała mnie w usta.
Od razu odwzajemniłem pocałunek. Gdy przestaliśmy się całować oboje przenieśliśmy się na łóżko gdzie dużo się przytulaliśmy i całowaliśmy. Wtedy wpadł mi do głowy jeden mały pomysł.
* Skarbie co byś powiedziała na wakacje? - zapytałem z uśmiechem 
Niki spojrzała na mnie z zaciekawieniem.
* Ja mam szkołę przecież - oznajmiła 
W sumie racja o tym nie pomyślałem.
* Ale na weekend przyszły..czemu nie - dodała po chwili 
* Tak ? Zgadzasz się ? - zapytałem upewniając się 
Nikol w odpowiedzi musnęła moje usta po czym wtuliła się w moją klatkę piersiową.
* Kocham Cie moja Księżniczko - wyszeptałem. 
 Jednak nie otrzymałem żadnej reakcji od Nikol. Wtedy zobaczyłam że moja ukochana zasnęła.

Rozdział XXIX - ,, jesteś dla mnie wszystkim "

Nikol 

Do domu wróciłam o 2:30 aż trochę się uspokoiłam. Gdy byłam już w domu natychmiast poszłam pod prysznic po czym przebrałam się w dresy i luźną bluzkę na krótki rękaw i wróciłam do pokoju kładąc się od razu na łóżko. Całą noc nie mogłam zasnąć bo ciągle miałam przed oczami widok całującego się Justina z Seleną, Ciągle nie mogłam uwierzyć że mój ukochany coś takiego mi zrobił. Ciągle płakałam dopiero nad ranem zasnęłam ale i tak na krótko. Mianowicie obudził mnie dźwięk mojego telefonu. Zaspana sięgnęłam po telefon który leżał na nocnej szafce tuż przy łóżku. Dzwonił Justin. Nie miałam zamiaru z nim rozmawiać nie po tym co mi zrobił, nie byłam gotowa na taką rozmowę jeszcze nie teraz. Odrzuciłam połączenie i wyłączyłam telefon. Zaraz po tym wstałam i ubrałam na siebie ciemno szare leginsy i czarną bluzę po czym związałam włosy w niezdarnego kucyka. Chwilę później wyszłam z pokoju i zeszłam do kuchni. Na szczęście nikogo z domowników nie było więc nie musiałam udawać że wszystko jest w porządku. Nalałam sobie do szklanki soku i zaczęłam pić. Gdy odłożyłam szklankę usłyszałam ciche pukanie do drzwi. Poszłam je otworzyć.

*      *      * 

 Justin

 Obudził mnie hałas w domu. Gdy otworzyłem oczy zobaczyłem że nadal znajduję się w salonie. Hałas dobiegał z kuchni natychmiast odwróciłem się w stronę kuchni i spostrzegłem że moi rodzice już wrócili. Postanowiłem zadzwonić do Nikol jednak ona dalej nie odbierała ode mnie telefonów. Więc, wyszedłem z domu bez słowa zmierzając do domu swojej ukochanej chcąc z nią porozmawiać. Po chwili byłem przed jej drzwiami zapukałem cicho tak aby nikogo z domowników nie obudzić. Kilka sekund później otworzyły się drzwi a w progu zobaczyłem Nikol. Dziewczyna na mój widok chciała zamknąć drzwi jedna zdążyłem je przytrzymać ręką.
* Kochanie proszę porozmawiaj ze mną - powiedziałem błagalnym tonem.
* Nie i nie mów do mnie kochanie bo nie masz już takiego prawa! - krzyknęła w odpowiedzi 
Widziałem że do jej oczu napływały łzy. Nie mogłem znieść tego widoku ani myśli że to przeze mnie.
* Nikol proszę cię daj sobie to wytłumaczyć - powiedziałem spoglądając w jej smutne oczy
Ona zaś długo milczała i wpatrywała się we mnie. Po chwili odeszła od drzwi i zmierzała w stronę swojego pokoju. Wiedziałem że pozwoliła mi wejść i wysłucha mnie więc poszedłem za nią. Chwilę później byliśmy już w jej pokoju. Niki oparła się o swoją szafę i skrzyżowała ręce na piersi. 
* Co chcesz mi powiedzieć ? - zapytała obojętnym tonem 
Nie wiedziałem jak zacząć bałem się że mi nie uwierzy i stracę ją na zawszę. 
* Nikol uwierz mi że to nie było tak jak ty to widziałaś..Ona udawała pijaną aby zepsuć nam wieczór a gdy tylko ty wyszłaś ona rzuciła się na mnie i zaczęła mnie całować - powiedziałem skruszonym głosem
* To nie ma dla mnie żadnego znaczenia...całowałeś się z inną mi to wystarczy - wyszeptała przez zaciśnięte zęby.
* Nikol dobrze wiesz że jesteś dla mnie wszystkim , że jesteś miłością mojego życia i bym ci nic takiego nigdy nie zrobił ona po prostu chce nas rozdzielić - oznajmiłem z podniesionym tonem
Wtedy zobaczyłem jak łzy spływają mojej ukochanej po policzkach a ona sama odwróciła wzrok ode mnie. 
Podszedłem bliżej niej i objąłem jej drobne ciałko na co ona zareagowała agresywnie próbując mi się wyrwać. Delikatnie podniosłem jej głowę tak aby jej wzrok powrócił na mnie. 
* Kocham Cię z całego serca Nikol..błagam cię uwierz mi i wróć do mnie a udowodnię Tobie że mówię tak jak było że ona robi to wszystko specjalnie - wyszeptałem w jej oczy 

*      *      * 

Nikol 

* Kocham Cię z całego serca Nikol..błagam cię uwierz mi i wróć do mnie a udowodnię Tobie że mówię tak jak było że ona robi to wszystko specjalnie - wyszeptał patrząc mi prosto w oczy.
Wtedy poczułam że mówi prawdę, że na prawdę mnie kocha a nie Selene. Wiedziałam że i tak On nie podda się i będzie o mnie walczył dopóki mu nie uwierzę a ja wiedziałam że długo bez niego i tak nie wytrzymam. Postanowiłam że dam mu szansę bo bardzo go kocham.
* Kocham Cię bardzo Nikol - dodał po chwili a jego oczy zaszkliły się bardziej.
* Justin ja Ciebie też bardzo kocham - odpowiedziałam po czym wtuliłam się w jego umięśnione ciało. 
Po kilku chwilach Justin odsunął się delikatnie ode mnie ale nadal mnie obejmując obdarował mnie słodkim i namiętnym pocałunkiem który oczywiście odwzajemniłam natychmiast. 
Gdy pogodziłam się już ze swoim ukochanym Justin opowiedział mi plan jaki wymyślił na Selene aby zniszczyć jej życie tak samo jak ona chciała zniszczyć nasze. Szczerze mówiąc nie byłam za tym aby się zemścić ale jak sobie pomyśle że przez nią mogłam stracić Justina mam ochotę ją zabić. Gdy rozmawiałam z Jusem ktoś zapukał do mojego pokoju. Była to moja mama.
* Nikol jakaś twoja znajoma przyszła i chce z tobą rozmawiać - oznajmiła mama
Do głowy przyszła mi od razu Karina jednak to nie była ona. 
* Karina ? - zapytałam 
Mama pokręciła przecząco głową. 
* A kto ? - zapytałam po chwili 
* Jakaś Selena Gomez tak , tak się przedstawiła - powiedziała.
Słysząc słowa mamy jak mówi kto do mnie przyszedł myślałam że dostanę zawału serca.
* Wpuść ją - poprosiłam.
Gdy mama wyszła poprosiłam Justina aby się schował u mnie w łazience i zostawił uchylone drzwi ta aby mógł słyszeć naszą rozmowę a ja czekałam aż do mojego pokoju wejdzie Selena.

poniedziałek, 28 lipca 2014

Rozdział XXVIII - Nie nawidzę Cię ! To koniec!

Justin 

Po otworzeniu drzwi zobaczyłem pijaną Selene która bez żadnego słowa wparowała mi do domu. Dziewczyna była tak pijana że ledwo co doszła do salonu. Natychmiast poszedłem za nią i dołączyłem do Nikol aby moja ukochana nie była sama z tą wariatką.
* Selena czego chcesz ? - zapytałem lekko zdenerwowanym głosem
* Ch..chciałabym was..was przeeep.. rosić..- wybełkotała z trudem 
Nie wierzyłem w jej cudowną przemianę. Po pierwsze Selena nie potrafi przepraszać i nigdy tego nie robi a po drugie jest tak nachlana że nawet sama nie wie co mówi.
Spojrzałem na Nikol która była zniesmaczona zachowaniem mojej byłej dziewczyny co było widać po jej minie.
* Selena my nie chcemy twoich przeprosin...- oznajmiłem 
* A teraz chodź odprowadzę cię do drzwi - dodałem natychmiast 
* Nie Justin..- usłyszałem głos Nikol
Byłem w szoku..czy ona właśnie dała mi do zrozumienia że Selena nigdzie nie wychodzi.?
* Selena nigdzie w takim stanie nie pójdzie - wyjaśniła
Nikol podeszła natychmiast do Seleny i pomogła jej usiąść na sofie. Byłem w szoku zachowaniem mojej dziewczyny. Gdy Gomez usiadła Nikol podała jej szklankę wody aby się napiła i usiadła na przeciw dziewczyny ja natychmiast znalazłem się obok niej.
* Justinku...przepraszam Cię zza..- wyjąkała Sel 
* Nie nie przepraszaj mnie..już wystarczająco miałem tych twoich przeprosin - oznajmiłem natychmiast tym samym uciszając Selene
Szczerze mówiąc miałem dość jej gadania, obecności tutaj i w ogóle jej osoby. Jednak wiedziałem że nic szczególnego nie mogę z tym zrobić ponieważ moja dziewczyna jest zbyt dobrą osobą i pomaga wszystkim ludziom nawet tym co ją krzywdząc np Selena.
Siedzieliśmy do 23:30 z Gomez w salonie. I oboje z Niki chcieliśmy się położyć jednak ta wariatka daaalej gadała i nas przepraszała. W pewnym momencie Nikol wstała z sofy i swoim słodkim wzrokiem spojrzała na mnie. 
* Kochanie jestem już zmęczona idę się położyć - oznajmiła 
* Ok to idziemy razem - odpowiedziałem z uśmiechem 
Gdy podszedłem do swojej ukochanej i chwyciłem ją za rękę myślałem że w końcu uwolnię się od gadania Seleny jednak tak się nie stało.
* Justin mogę jeszcze z tobą pogadać - odezwała się Selena stając z miejsca 
Nie miałem ochoty z nią sam na sam rozmawiać. Jednak moja ukochana dała mi do zrozumienia żebym został i wysłuchał jej przynajmniej. Zgodziłem się niechętnie. Zanim pozwoliłem odejść Niki do sypialni czule się z nią pożegnałem wpijając się w jej usta. Dziewczyna odwzajemniła pocałunek po czym opuściła salon i poszła do sypialni. Gdy moja ukochana zniknęła na górze schodów Selena podeszła bliżej mnie i objęła mocno moją szyję swoimi dłońmi.
* Co ty kurwa robisz?! - powiedziałem głośnym tonem jednocześnie próbując się wyrwać z jej objęć. 
* Nic..po prostu Cię kocham - wyszeptała z uśmiechem 
Wtedy dotarło do mnie że Selena jest trzeźwa że udawała pijaną aby jak najdłużej być w moim domu i popsuć mi wieczór z Nikol. Wkurwiłem się na nią.
* Kurwa ty jesteś psychiczna lecz się dziewczyno ! - krzyknąłem nie zważając na to że w domu nie jesteśmy sami.
Wtedy stało się to czego się zupełnie nie spodziewałem.

Nikol 

Gdy była już zmęczona słuchaniem Seleny jak nas przeprasza za wszystko oznajmiłam Justinowi że idę się położyć. On chciał iść ze mną jednak Gomez chciała z nim jeszcze porozmawiać na co nie był chętny. Jednak dałam mu do zrozumienia żeby jej bynajmniej wysłuchał. Jej przeprosiny wydawały się szczere dlatego wiedziałam że i tak dowiem się o przebiegu ich rozmowy sam na sam. Pożegnałam się z Justinem i poszłam do sypialni. I to był mój błąd. Po chwili spędzonej w sypialnie usłyszałam krzyki Jusa który najwyraźniej był bardzo zdenerwowany. Gdy wychodziłam z jego pokoju aby pójść sprawdzić co się dzieje na korytarzu spotkałam zaspaną i przestraszoną Jazzy.
* Niki czemu Jus tak krzyczy ? - zapytała przecierając oczy.
Wiedziałam że nie mogę jej powiedzieć o obecności Seleny w domu.
* Właśnie idę sprawdzić..yyy może coś strącił niechcący i się zdenerwował - oznajmiłam
* Oby Jus nie zbił mamy wazonu bo będzie miał karę - wyszeptała z uśmiechem 
Na jej słowa sama się uśmiechnęłam.
* Idź kochanie się połóż - poprosiłam
Siostra mojego chłopaka posłuchała mnie od razu i wróciła do swojego pokoju. A ja ruszyłam w stronę salonu. Gdy zeszłam na dół nie wierzyłam w to co widzę.
W salonie Jus i Selena stali i całowali się. Widząc ten obraz czułam jak rozpierdala mnie od środka. Wiedziałam że mój świat właśnie się zawalił. Stałam jak wryta i przez moment nie mogłam nic z siebie wydusić.
* Justin - wyszeptałam czując jak coś ściska mnie w gardle 
Selena odwróciła się natychmiast w moją stronę z jej głupim i wrednym uśmiechem. Bieber natomiast odsunął się od niej.
* Nie nawiedzę Cię ! To koniec ! - krzyknęłam biegnąc do drzwi chcąc opuścić jego dom.
* Nikol poczekaj ! To nie tak ! - krzyknął 
Nie miałam ochoty słuchać jego tłumaczeń. Widziałam to co widziałam. Całował się z Seleną i to wystarczyło aby udowodnić mi że wcale mnie nie kocha. Wybiegłam z jego domu i pobiegłam schować się gdzieś. Z ukrycia widziałam że mój ukochany wybiegł za mną i mnie szuka. Ale ja postanowiłam że to koniec naszego związku mimo że bardzo go kocham i nie wiem czy będę potrafiła żyć bez niego. Siedziałam skulona za jakimś malutką budką i płakałam.

Justin 

Nigdzie nie mogłem znaleźć Nikol aby móc jej to wszystko wyjaśnić. To nie było zupełnie tak jak ona to widziała. To Selena całowała mnie a nie ja ją! Ja nawet nie odwzajemniłem jej pocałunku nic nie zrobiłem bo byłem w szoku i akurat wtedy weszła Niki. Kurwa ! To działo się tak szybko. Wybiegłem za nią jednak nigdzie jej nie widziałem a nie mogłem jej szukać ciągle bo moje młodsze rodzeństwo spało na górze. Gdy wróciłem do domu Gomez już tam nie było. I dzięki Bogu bo nie wiem co bym jej zrobił teraz.
Usiadłem na sofie i zacząłem płakać jak małe dziecko. Po głowie chodziły mi słowa mojej ukochanej która widząc to wszystko wykrzyczała że mnie nienawidzi i że to już koniec. Jestem załamany..kocham Nikol i nie chce jej stracić...postanowiłem że będę o nią walczyć dopóki jej nie odzyskam. Tylko nie wiedziałem jak udowodnię jej swoją niewinność. Całą noc siedziałem w salonie i zastanawiałem się nad tym. Kilkakrotnie próbowałem dodzwonić się do Nikol jednak miała wyłączony telefon. Byłem już wyczerpany tym dniem i nawet nie wiem kiedy usnąłem.

piątek, 25 lipca 2014

Rozdział XXVII - Wesole miasteczko

Nikol

Moim oczom ukazał się mój brat. Widziałam po jego wyrazie twarzy że jest bardzo zdenerwowany.
Oboje z Justinem spojrzeliśmy na niego ze zdziwieniem. Nagle mój brat podszedł bliżej nas i usiadł na fotelu. Dopiero teraz zauważyłam że mój brat jest nie tylko wściekły ale też smutny.
* Chris co się stało ? - zapytałam podchodząc bliżej niego.
* Nic mogę porozmawiać z Biebsem sam na sam ? - zapytał smutnym tonem 
Uśmiechnęłam się delikatnie na znak że tak i wzięłam dzieciaki ze sobą na górę. Nie wiedziałam o czym mój brat chce rozmawiać z Justinem no ale w końcu  są przyjaciółmi i mówią sobie wszystko. Po chwili byłam z młodszym rodzeństwem Justina u niego w pokoju. Jazmyn i Jexon natychmiast zaczęli skakać po łóżku swojego brata a ja między czasie ubrałam się w swoje ciuchy. Po czym zaczęłam bawić się razem z młodszym rodzeństwem Jusa. Po kilku minutach do pokoju wszedł Justin i natychmiast objął mnie w pasie przytulając mnie do siebie i czule całując. Po chwili odsunęłam się od niego a on posłał mi swój czarujący uśmiech.
* Kochanie co się stało Chrisowi ? - zapytałam niepewnie 
Justin spojrzał na mnie czarującym wzrokiem i delikatnie się uśmiechnął.
* Skarbie nie mogę Ci powiedzieć wszystkiego ale Chris ma problem z Kariną - oznajmił 
* No i powiedział że nie jest zadowolony z tego że spędziłaś u mnie noc - dodał po chwili
* Co ? Co mówił na ten temat ? - zapytałam zaskoczona 
* Oj nic takiego..ale powiedział że wie że jest taka kolej rzeczy w związkach - odparł mój ukochany 
Wtuliłam się w jego umięśnione ciało a on objął mnie mocniej do siebie przytulając. Staliśmy tak pewien moment do czasu aż nie zadzwonił telefon mojego chłopaka. Justin odebrał go a ja odeszłam od niego aby mógł swobodnie rozmawiać. Podeszłam do Jazmyn która siedziała na podłodze i wpatrywała się w jeden punkt. Zdziwiło mnie jej zachowanie bo odkąd ją znam to wiem że zawsze jest bardzo energiczną i radosną dziewczynką. Usiadłam na podłodze tuż przy niej.
* Słoneczko co się stało ? - zapytałam spoglądając na dziewczynkę
Jazzy podniosła wzrok kierując go na mnie.
* Nic po prostu jest mi smutno - wyszeptała 
Słowa dziewczynki samą mnie zasmuciły przytuliłam ja do siebie.
* Dlaczego ? - spytałam 
* Boję się że zostawisz nas tak jak Selena gdy nie będziesz kiedyś z Justinem - wyszeptała
* Oj maleństwo nigdy was nie zostawię nawet jeśli nie będę z Justinem ale powiem ci w tajemnicy że nie zamierzam zostawiać i jego i was - oznajmiłam z uśmiechem.
 Moje słowa poprawiły natychmiast humor Jazzy która przytuliła mnie mocniej i cmoknęła mnie w policzek.
Akurat podszedł do nas Justin który skończył rozmawiać.  Jazy pobiegła bawić się do swojego brata.
* Kochanie musisz ze mną gdzieś wieczorem pójść - powiedział tajemniczo Jus 
* Gdzie ? - zapytałam 
Chłopak uśmiechnął się szeroko i musnął delikatnie moje usta.
* Tajemnica kochanie - oznajmił 
Postanowiłam że już niczego więcej się od niego nie dowiem na ten temat. Spojrzałam na zegarek i była już 13:30 i wiedziałam że jest to czas aby w końcu wrócić do swojego domu.
* Jus ja idę do siebie daj mi znać o której się widzimy - oznajmiłam 
* Ok skarbie - odpowiedział 
Justin razem z młodszym rodzeństwem odprowadzili mnie do drzwi. Tam pożegnałam się z dziećmi. Justina musnęłam lekko w policzek jednak mu to nie wystarczyło i wpił się w moje usta. Gdy dotarłam do domu poszłam się wykąpać i przebrać.

Justin 

Po wyjściu Nikol postanowiłem przyrządzić obiad dla mojego rodzeństwa. W tym celu poszedłem do kuchni i wziąłem telefon stacjonarny i wybiłem numer do pizzerii. Tak ! Zamówiłem pizze dla siebie i dzieciaków ponieważ zapomniałem wczoraj zrobić zakupów i nawet bym nie miał pomysłu na obiad. Chwilę później wróciłem do salonu gdzie Jazzy i Jexon bawili się. A ja czekając na dostawcę usiadłem na sofie i oglądałem tv. W moje myśli wkradły się wspomnienia z wczorajszej nocy z Nikol. Była cudowna no i niezapomniana mam nadzieję. Po kilku minutach z rozmyślania wyciągnął mnie dźwięk dzwonka do drzwi. Byłem pewny że to pizza przyjechała i natychmiast poszedłem otworzyć , odebrać zamówienie i zapłacić. I nie myliłem się. Po chwili wróciłem z pizzą do salonu na co moje rodzeństwo bardzo się ucieszyło. Wszyscy zajęliśmy miejsca na sofie i zaczęliśmy jeść. Po pół godzinie każdy był już najedzony. Moje rodzeństwo położyło się na sofie i oglądało bajki a ja posprzątałem po posiłku i poszedłem do siebie do pokoju. Tam postanowiłem zadzwonić do Nikol wybrałem jej numer a moja pani prawie że natychmiast podebrała.
* Skarbie co robisz ? Tęsknie już za tobą - wypowiedziałem do słuchawki
* Ja za tobą też - zaśmiała się cicho do słuchawki
* Możesz być u mnie za 30minut ? - zapytałem z nadzieją w głosie 
* Tak, ale co z dziećmi zabieramy ich też ? - zapytała 
Uśmiechnąłem się sam do siebie.
* Tak mam dla Ciebie i dla nich niespodziankę - oznajmiłem 
* Ok skarbie to zbieraj się a ja idę naszykować Jazzy i Jexona do wyjścia - wyszeptałem 
Po zakończeniu rozmowy z moją dziewczyną podszedłem do szafy i wyciągnąłem świeże ubrania.  Chwilę później byłem już przebrany w czarne spodnie z nisko osadzonym krokiem i niebieską koszulę w kratkę z podwiniętymi rękawami i do tego ubrałem czarno niebieskie supra. Chwilę później zszedłem do salonu i obudziłem swoje rodzeństwo aby powoli je naszykować do wyjścia. Po 20 minutach wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do mojego auta i pojechaliśmy pod dom mojej księżniczki. Gdy zaparkowałem auto dałem jej znać klaksonem że już jesteśmy. Niki wyszła chwile później. Ja widząc że zbliża się do auta wysiadłem i otworzyłem przed nią drzwi gdy wsiadła na miejsce pasażera zamknąłem drzwi i sam wsiadłem za kierownice. Gdy byłem już w aucie nie mogłem powstrzymać się i wpiłem się jej usta.
* Fuuuuuj ! - krzyknął Jexon który siedział z tyłu. 
Jego krzyk sprawił że odsunąłem się od mojej dziewczyny i z uśmiechem ruszyłem w drogę.
* Justin a gdzie my jedziemy ? - zapytała w pewnym momencie Jazmyn 
* Niespodzianka malutka - oznajmiłem 
Wtedy zobaczyłem jak moja siostrzyczka założyła ręce tak jakby była obrażona.
* Jazzy On nawet mi nie powiedział gdzie nas zabiera - wyszeptała moja księżniczka z uśmiechem. 
Jechaliśmy ciągle przed siebie. Nagle w radiu pościli moją starą piosenkę ,, Up" i ku mojemu zdziwieniu każdy obecny w aucie zaczął ją śpiewać. Przyznam że było to bardzo miłe uczucie mimo tego że już do tego przywykłem na koncertach. Chwilę później dojechaliśmy na miejsce. Ja i Nikol wysiedliśmy z auta jako pierwsi aby pomóc wysiąść mojemu rodzeństwu. Ruszyliśmy przed siebie za wielki budynek trzymając się wszyscy za ręce. Ja trzymałem za rękę Nikol i Jexona a Niki trzymała mnie i Jazzy. Gdy minęliśmy wielki budynek dzieciaki zaczęły biegać i piszczeć z radości. Bowiem powodem było to że zobaczyły wielkie wesołe miasteczko.
* Justin ! Justin! Tam idziemy ?! - krzyczały dzieciaki 
Ja w odpowiedzi na ich pytanie skinęłem głową potwierdzająco. Co spowodowało jeszcze większy zachwyt u nich.
* Kochanie ja też lubię takie karuzelę - wyszeptała z uśmiechem Nikol
* Wiem skarbie - oznajmiłem po czym musnąłem delikatnie jej usta. 
Wszyscy ruszyliśmy przed siebie aby jak najszybciej znaleźć się na pierwszej karuzeli. Dzień mijał super , dużo się śmialiśmy i bawiliśmy całą czwórką. Do domu wróciliśmy około 22;00. Dzieciaki natychmiast poszły do swoich łóżek a ja z Nikol siedzieliśmy w salonie przytulając się i całując. Zapowiadał się świetny i romantyczny wieczór gdy nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Niechętnie poszedłem je otworzyć. Gdy otworzyłem je w progu zobaczyłem pijaną Selene która wparowała do mojego mieszkania. Gdybym wiedział co stanie się później wyprowadziłbym ją natychmiast.

czwartek, 17 lipca 2014

Rozdział XXVI - Wspólne śniadanie

Justin

Dziś obudziły mnie promienie słońca padające prosto na moją twarz. Spojrzałem na zegarek był godzina 8:30. Moja ukochana jeszcze spała więc postanowiłem jej nie budzić i po cichu wyszedłem z pokoju. Poszedłem najpierw pod prysznic aby się odświeżyć. Gdy wyszedłem z łazienki skierowałem się do kuchni aby przygotować śniadanie dla wszystkich.Zacząłem przygotowywać naleśniki z syropem klonowym. Gdy ułożyłem naleśniki na talerz i nakryłem do stołu zacząłem sprzątać kuchnie. Chwilę później do kuchni weszła moja dziewczyna. Wyglądała ślicznie włosy miała rozpuszczone i była ubrana tylko i wyłącznie w moją koszulkę która sięgała jej do ud. Na jej widok od razu się uśmiechnąłem. Dziewczyna podeszła do mnie obdarowując mnie lekkim muśnięciem warg po czym wtuliła się we mnie.
* Dzień dobry kochanie - wyszeptałem z uśmiechem 
* Cześć skarbie - odpowiedziała odchylając się ode mnie.
* Dlaczego mnie nie obudziłeś ? Pomogła bym Ci ze śniadaniem - powiedziała udając obrażoną. 
Nikol skrzyżowała ręce na piersi i zrobiła minę obrażonej małej dziewczynki. Ten widok mnie rozbawił. Podszedłem do niej bliżej i rozplątałem jej ręce kładąc je na swoich barkach.  A swoje dłonie położyłem na jej pośladkach.
* Oj skarbie tak słodko spałaś że nie miałem serca cię budzić...- wypowiedziałem z uśmiechem 
* Ale następnym razem cię obudzę - dodałem po chwili 
Niki uśmiechnęła się szeroko i stanęła na palcach aby móc dosięgnąć moich ust. Po chwili poczułem jej słodkie usta na moich. Natychmiast odwzajemniłem pocałunek. Podczas namiętnego pocałunku uniosłem delikatnie moją ukochaną do góry i delikatnie posadziłem ją na blacie. Gdy tak się obejmowaliśmy w pewnej chwili usłyszeliśmy jak ktoś zaczyna się śmiać.
* Fuuuuuuj ! - Krzyknął 
* Justin całuje Nikol - krzyknęła druga osoba 
Od razu spojrzeliśmy w stronę tych głosów. I naszym oczom ukazali się Jexon i Jazmyn. Którzy już wstali i nie mogli doczekać się śniadania. Moja dziewczyna lekko musnęła moje usta po czym zeskoczyła z blatu i przywitała się z dziećmi. Chwilę później wszyscy usiedliśmy do stołu gdzie zjedliśmy śniadanie.
Po śniadaniu dzieciaki pobiegły do salonu oglądać bajki a ja razem ze swoją dziewczyną zaczęliśmy sprzątać po śniadaniu. Gdy sprzątaliśmy rozległ się dzwonek do drzwi. Poszedłem sprawdzić kto to.

Nikol 

Gdy sprzątaliśmy po śniadaniu ktoś zadzwonił do drzwi. Mój chłopak poszedł sprawdzić kto to tak wcześnie się do niego dobija. A ja kończyłam sprzątać. Po chwili usłyszałam kobiecy głos i dość głośny głos mojego ukochanego. Postanowiłam pójść sprawdzić co się tam dzieje. Już w progu zobaczyłam że w drzwiach stoi Selena. Podeszłam do Justina i wtuliłam się w jego bok a on objął mnie czule ramieniem. Nasze zachowanie nie spodobało się Selenie i zaczęła się drzeć i gadać jakieś głupoty.
* A ta co tu robi ? - zapytałam kierując wzrok na Jusa.
Wiedziałam że Bieber jest zdenerwowany obecnością swojej byłej dziewczyny która cały czas go nachodziła.
* Najwyraźniej nie rozumie słowa NIE - oznajmił całując mnie w czoło. 
* Kurwa już niedługo pożałujecie tego jak mnie traktujecie - wykrzyczała 
Zauważyłam w pewnym momencie że Jexon i Jazmyn słuchają tego wszystkiego stojąc w progu salonu. Postanowiłam zakończyć wizytę Gomez w domu mojego chłopaka.
* Selena uspokój się i nie przeklinaj bo tu są dzieci ! A po drugie to myślę że czas twojej obecności tutaj dobiegł właśnie końca - powiedziałam zamykając drzwi przed twarzą Seleny. 
Oboje z Justinem poszliśmy zaraz po tym do salonu do jego rodzeństwa.
* Justin to była Selena ? - zapytała przestraszonym głosem jego siostra. 
Justin wziął ją w swoje ramiona próbując ją uspokoić.
* Tak malutka ale nie bój się ona już sobie poszła - oznajmił 
* Ja jej nie lubię bo ona krzyczy - powiedziała cmokając swojego brata w policzek 
Jus uśmiechnął się na jej gest. I postawił ją na ziemie po czym dziewczynka wróciła do oglądania bajek.
* Kochanie idę się ubrać ok - oznajmiłam ruszając z miejsca.
Jednak poczułam jak Justin łapie mnie za dłoń i przyciąga do siebie po czym wpił się w moje usta. Po chwili odsunął się z wielkim uśmiechem na twarzy.
* Teraz możesz iść - wyszeptał.
Spojrzałam na niego z niedowierzaniem i ruszyłam na górę. Chwilę później byłam już w jego pokoju biorąc swoje ciuchy poszłam do łazienki. Weszłam pod prysznic aby się odświeżyć. Po 15minutach wyszłam i ubrałam się w ciuchy. Po czym wyszłam z pokoju i wróciłam z powrotem do salonu gdzie siedział mój ukochany. Justin wyciągnął do mnie dłoń siedząc na sofie i gdy go złapałam za rękę pociągnął mnie w swoją stronę tak że usiadłam na jego kolanach. Justin objął mnie czule i zaczął obdarowywać mnie swoimi pocałunkami. Gdy nagle ktoś trzasnął drzwiami i wbiegł do salonu. Przestraszyłam się bo nie wiedziałam kto to. Ale chwilę później dowiedziałam się kto to był. Moim oczom ukazał się mój brat.