wtorek, 15 lipca 2014

Rozdział XXIII - ,, Słuchaj Selena..."

Tego samego dnia

Nikol 

Gdy wyszliśmy z Justinem z domu i byliśmy już na zewnątrz zdałam sobie sprawę że nawet nie wiem gdzie idziemy. Zatrzymałam się w miejscu i spojrzałam na Jusa który bardzo szybko zareagował. 
* Skarbie czemu się zatrzymałaś ? - zapytał z lekkim uśmiechem 
* Bo chce wiedzieć gdzie idziemy - oznajmiłam odwzajemniając uśmiech.
Jus pokręcił głową z niedowierzaniem i uśmiechnął się ponownie. 
* Idziemy do Caitlin i do reszty bo nas zaprosili - oznajmił obejmując mnie ramieniem. 
Do domu Caitlin dotarliśmy prawie po godzinie czasu ponieważ wyruszyliśmy tam na piechotę. Miedzy czasie dużo rozmawialiśmy z Justinem i śmialiśmy się. Po drodze też zaszliśmy do sklepu kupić jakiś alkohol i jakieś przekąski. Gdy doszliśmy w końcu w wyznaczone miejsce  drzwi otworzył nam Ryan z którym od razu się przywitaliśmy wchodząc do domu. Chwilę później przeszliśmy do salonu gdzie oboje z Jusem doznaliśmy szoku. W salonie siedzieli Jeden , Chaz , Ryan , Cait i Selena.
* Co ona tu robi ?! - zapytał podniesionym głosem Biebs. 
Ja na widok Seleny przestraszyłam się i wtuliłam się w bok mojego ukochanego.
* Miło Cię widzieć Justin - powiedziała Selena z głupim uśmiechem na twarzy.
Wtedy wstała Caitlin i zawołała nas do kuchni. Gdy tam przeszliśmy oboje z Jusem zaczęła nam wszystko wyjaśniać. 
* Ona przyszła pięć minut przed wami razem z Chazem twierdząc że ją zaprosił...- oznajmiła 
Spojrzałam na Justina który widocznie nie był zadowolony z przybycia Gomezki tak samo jak ja. Ale postanowiłam że nie dam się jej sprowokować. Chwyciłam swojego chłopaka w pasie przyciągając go bliżej siebie i spoglądałam mu w oczy z tajemniczym uśmiechem. Justin od razu uśmiechnął się szeroko i położył swe dłonie na moje pośladki.
* Skarbie co to za uśmiech ? - zapytał 
* Mi też nie pasuje to że ta dziewczyna tu jest ale ja nie mam zamiaru rezygnować ze spotkania w gronie znajomych tylko dlatego że Chaz jest idiotą i ją tu wziął - powiedziałam.
Justin nachylił się w moją stronę i musnął delikatnie moje usta. 
* Kocham Cię jesteś wspaniała - wyszeptał 
* Wiem - powiedziałam z uśmiechem 
Po chwili wróciliśmy objęci do salonu i usiedliśmy z dala od Seleny. I staraliśmy się nie zwracać uwagi na Selene chociaż czasem było trudno gdy oboje widzieliśmy jak ona się zachowuje. Minęło z 3 godziny odkąd przyszliśmy. W pewnym momencie potrzebowałam iść do toalety więc poinformowałam Jusa o tym i poszłam. Gdy wróciłam w salonie nie było ani Justina ani Seleny. Zawołałam Caitlin na bok i zapytałam gdzie jest Jus ona uświadomiła  mi że poszedł do kuchni a Selena zaraz za nim. Odeszłam od koleżanki i skierowałam się w stronę kuchni. Stanęłam tak aby nikt mnie nie zauważył bo chciałam podsłuchać ich rozmowę. Wtedy Jus po raz kolejny udowodnił mi że na prawdę mu na mnie zależy. 

Justin 

Gdy Nikol poszła do toalety zobaczyłem że skończyły się moje kwaśne żelki i postanowiłem pójść dosypać trochę do miski. W tym celu poszedłem do kuchni i zacząłem je otwierać wtedy poczułem jak ktoś przejeżdża dłonią  wzdłuż moich pleców. Odwróciłem się bo myślałem że to Nikol jednak przede mną stała Selena. Odsunąłem się natychmiast do tyłu przez co uderzyłem się plecami o blat.
* Czego tu chcesz ? - zapytałem oschle 
* Porozmawiać z Tobą - oznajmiła uśmiechając się sztucznie 
* Nie mamy o czym..zwłaszcza że jesteś na tyle bezczelna że najpierw grozisz mojej dziewczynie a teraz chcesz rozmawiać..
* Oj daj spokój z nią.. jej tu nie ma - powiedziała 
Myślałem że zaraz nie wytrzymam i po raz pierwszy stracę nad sobą kontrole i uderzę ją mimo tego że jest kobietą.
* Kurwa zrozum że ja się tobą brzydzę i nie mam zamiaru z tobą dłużej dyskutować i powtórzę to raz jeszcze kocham Nikol i daj nam święty spokój - powiedziałem z nadzieją że zrozumie. 
Jednak Selena wybuchła głośnym śmiechem. Wtedy do kuchni weszła moja ukochana która natychmiast podeszła do mnie i przytuliła się do mnie. 
* Kochanie znowu Ona nie rozumie że jesteśmy szczęśliwi ze sobą i do niej nie wrócisz? - zapytała Nikol spoglądając na mnie z lekkim uśmiechem.
* Ona tego nigdy chyba nie zrozumie - oznajmiłem.
Wtedy spostrzegłem że Selena robi się czerwona na twarzy ze wściekłości. Jeszcze trochę a para uszami będzie jej wylatywać. 
* Zamknij się mała szmato - krzyknęła w stronę Nikol. 
Chciałem zareagować jednak moja ukochana sobie poradziła doskonale.Niki odsunęła się ode mnie i podeszła bliżej Seleny. Wtedy zobaczyłem jak w mojej dziewczynie przejawia się pewna siebie dziewczyna.
* Słuchaj Selena szmatą możesz nazywać siebie a nie mnie a po drugie zabieraj te swoje łapska od mojego faceta i daruj sobie te głupie wyznania co do Justina bo to cię tylko i wyłącznie pogrąża - powiedziała spokojnym ale stanowczym głosem. 
Moja ukochana podeszła ponownie do mnie i wpiła się w moje usta co od razu odwzajemniłem. Gdy skończyliśmy się całować Seleny już nie było w kuchni. 
* Kochanie jaka ty dzielna jesteś - powiedziałem z uśmiechem 
Niki zaśmiała się.
* Przecież nie mogę pozwolić na to żeby ktoś się do ciebie przystawiał - odpowiedziała muskając ponownie moje wargi. 
* Idziemy do domu bo na dziś mam wystarczająco wrażeń - oznajmiła moja ukochana 
Przed wyjściem do domu pożegnaliśmy się ze znajomymi i ruszyliśmy w drogę powrotną. Droga powrotna przedłużyła się trochę bo co chwilę stawałem i całowałem moją ukochaną. Pod jej domem byliśmy o 3:30. Pożegnałem się z nią namiętnie i poszedłem do siebie do domu.

1 komentarz:

  1. Świetny rozdział. :) Dobrze że oboje postawili sprawe z Seleną jasno :) czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń