środa, 16 lipca 2014

Rozdział XXV - +18 - pierwszy raz

Nikol 

Gdy schowałam telefon do kieszeni poczułam jak silne dłonie mojego ukochanego obejmują mnie w pasie. Postanowiłam oświecić Jusa że zostaje u niego na noc.Odwróciłam się do niego twarzą z lekkim uśmiechem.
* Mama pisała do mnie o której wrócę - powiedziałam 
Justin przyciągnął mnie bliżej siebie i delikatnie musnął moje wargi.
* I co jej napisałaś ? - zapytał z uśmiechem 
* Że wrócę jutro..- powiedziałam nie pewnie bo nie wiedziałam czy aby na pewno mogę zostać.
Oczy Justina zaświeciły niczym gwiazdy.
* To się ciesze skarbie że będę miał ciebie całą noc przy sobie - oznajmił z radością 
Wtedy zdałam sobie sprawę że nie mam tu piżamy.
* Tylko jest jeden mały problem..- mówiąc skrzywiłam usta w bok 
Mój chłopak spoważniał a to co powiedział zdziwiło mnie bardzo.
* Nikol jak chcesz to ja nie muszę spać z tobą mogę iść na przykład na podłogę albo do salonu - mówił poważnym tonem.
Słysząc jego słowa wybuchłam śmiechem bo nie o to mi chodziło tylko o brak piżamy. Jus spoglądał na mnie z zaciekawieniem. Po chwili uspokoiłam się trochę i przytuliłam go mocno do siebie.
* Nie o to mi chodziło kochanie - oznajmiłam 
* Chodziło o to że nie mam piżamy - dokończyłam 
Na twarzy swojego chłopaka ujrzałam łobuzerski uśmieszek. A jego oczy wyglądały na zamyślone. Szturchnęłam go lekko w ramie. Aby wrócił na ziemie.
* To w czym ja będę spać ? - zapytałam ponownie
* No wiesz możesz spać nago...no ewentualnie dam ci swoją jakąś bluzkę - powiedział chichocząc
*  Jesteś szalony ! - oznajmiłam odsuwając się delikatnie od swojego chłopaka. 
Jus zaśmiał się i jednym ruchem rąk wziął mnie na ręce i zmierzał w stronę swojego pokoju. Gdy mnie niósł szeroko się uśmiechał.
* Jestem szalony ale z miłości do Ciebie - oznajmił po czym wpił się w moje usta. 
Po chwili byliśmy u niego w pokoju. Jus postawił mnie na ziemie ale ani na chwilę nasze usta nie rozłączył się od siebie. Nasze pocałunki stawały się coraz intensywniejsze jednak nadal były delikatne. W pewnym momencie Justin odchylił się i spojrzał w moje oczy. Wiedziałam o co chciał zapytać więc skinęłam głową potwierdzająco i musnęłam delikatnie jego wargi. On oczywiści odwzajemnił pocałunek. Miedzy czasie Justin wodził dłonią po moich plecach. Ja ściągnęłam z niego jego bluzkę i moim oczą ukazało się pięknie wyrzeźbione ciało Justina które było pokryte tatuażami. Justin jęknął w pocałunku. Domyśliłam się że to był jęk lekkiego zdenerwowania. Odchyliłam się od niego z uśmiechem.
* Rozpięcie od stanika mam z przodu - oznajmiłam z uśmiechem.
Justin szybko zadziałał i chwilę później pozbył się mojej bluzki i stanika. Po czym delikatnie przenieśliśmy się na łóżko. Justin leżał na mnie całując mnie w usta schodząc niżej, całował mnie po szyj i po piersiach w tym czasie ja zajęłam się jego spodniami. Nasze pieszczoty były delikatne ale stanowcze. Po długiej grze wstępnej oboje byliśmy nadzy. Po chwili poczułam między nogami coś dużego i twardego.

Justin

Byłem tak napalony bo odkąd jestem z Nikol. Nie spałem z żadną inną dziewczyną. Po prostu nie chciałem i nie mogłem jej zdradzić. Cierpliwie czekałem aż moja ukochana będzie gotowa. Byliśmy już oboje nadzy więc delikatnie wsadziłem swojego ,,przyjaciela'' na co moja ukochana cicho jęknęła. Spojrzałem na nią aby upewnić się czy nic złego jej nie zrobiłem. Zacząłem delikatnie poruszać się w niej w przód i w tył. Moja dziewczyna pojękiwała cichutko próbując się hamować. Po chwili postanowiłem przyspieszyć ruchy aby zwiększyć swoją i jej przyjemność. Wtedy Nikol nie potrafiła się opanować i już dość głośno wydawała z siebie jęki zadowolenia co przyznam mnie podniecało. Przez myśl przeszło mi że moje rodzeństwo może się przez to obudzić więc wpiłem się w usta swojej wybranki. Z każdą chwilą przyspieszałem swoje ruchy i byłem bliższy końca tak jak i moja dziewczyna która zaczęła wbijać swoje pazurki w moje plecy. Nie zmieniałem tempa ruchów aby dać jej jak największą przyjemność. Po kilku minutach oboje doszliśmy w tym samym momencie. Lekko osunęłam się z dziewczyny i położyłem się tuż obok niej głośno oddychając. Moja ukochana podniosła lekko głowę i musnęła delikatnie moje usta.
* Kocham Cię - wyszeptała 
* Ja ciebie też - odpowiedziałem 
Na prawdę ja kocham nie tylko dlatego że właśnie się kochaliśmy ale tak ogólnie. Kocham ją za to że jest bo dzięki niej moje życie stało się piękniejsze.
Moja ukochana wstała z łóżka biorąc ze sobą moją bluzkę która leżała poskładana na szafce i poszła do łazienki. Ja między czasie poszedłem do drugiej łazienki wziąć zimny prysznic. Po chwili wróciłem a moja dziewczyna leżała już w łóżku. Szybko do niej dołączyłem wpijając się w jej usta.
* Dobranoc skarbie - wyszeptałem w jej usta.
* Dobranoc - odpowiedziała wtulając się w moje mokre jeszcze ciało. 
Byliśmy tak oboje wyczerpani całym dniem z dzieciakami i tym co niedawno się działo że natychmiast odpłynęliśmy do krainy snów.

3 komentarze:

  1. Dobre Niunia :* Ty moja poetko :D <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaa... *,* :) Świetny rozdział :) Nie mogę się doczekać nn :)

    OdpowiedzUsuń