piątek, 11 lipca 2014

Rozdział XX - ,, Dłużej nie mogęłm bez Ciebie wytrzymać "

Cztery dni później

Nikol 

Właśnie wróciłam ze szkoły. Jest piątek więc zaczyna się już weekend. Tylko że po raz kolejny będę spędzać go w domu i bez Justina. Niby mogła bym spotkać się z Caitlin ale ona ma teraz mało czasu i z tego co mi pisała dzisiaj wyjeżdża do Stanford do rodziny. A Karina ? Ona jest teraz bardzo zajęta spotykaniem się z moim bratem. Chciałabym aby Jus już wrócił tak bardzo mi go brakuje ale On zapewne wróci za tydzień bo ma jeszcze trzy koncerty zaplanowane. No nic będę musiała poczekać. Dziś zostałam sama w domu bo moi rodzice , Christian i Karina pojechali do Malibu. Właśnie szukam sobie ciuchów na zmianę bo idę pod prysznic. Podeszłam do szafki i wyciągnęłam z niej krótkie spodenki koloru czarnego i białą bluzkę na ramiączka z misiem z przodu. Naszykowałam sobie ciuchy i poszłam pod prysznic. W łazience spędziłam około 2godzin bo pod samym prysznicem spędziłam godzinę potem rozczesałam włosy i zrobiłam lekki makijaż. Wyszłam z łazienki ubrana i uczesana. Zmierzając do pokoju usłyszałam jak na dole dość głośno gra telewizor. Przestraszyłam się bo ja go na pewno nie włączyłam. Po cichu i po woli zmierzałam w stronę salonu aby sprawdzić czy ktoś jest w domu. Jednak po chwili byłam w salonie i nikogo tam nie było. Bałam się strasznie. Sięgając po pilon poczułam jak ktoś łapie mnie od tyłu i przyciąga do siebie. Byłam przerażona w głowie miałam tylko jedną myśl że to już koniec i ktoś chce mnie skrzywdzić. Jednak nic takiego się nie stało. Mężczyzna który trzymał mnie w objęciach zaczął powoli odwracać mnie w swoją stronę. Z przerażenia zamknęłam oczy jednak gdy je otworzyłam myślałam że śnie.

Justin

Dzisiaj nad ranem nie mogąc spać postanowiłem zrealizować mój plan który wymyśliłem jakiś czas temu. Poszedłem do Scootera i oznajmiłem mu że nie zagram w tym tygodniu koncertów i żeby je wszystkie odwołał ponieważ wracam do LA. Z początku nie był za tym żeby tak zrobić ale po poważnej rozmowie jaką odbyliśmy zrozumiał że to ja decyduje o swoim życiu no i zaczął popierać mój pomysł z powrotem do ukochanej. Chociaż ciągle twierdził że jest szalony. Po rozmowie z moim menago od razu spakowałem się i ruszyliśmy w drogę powrotną. Przez cały czas odkąd wymyśliłem że wracam nic nie wspomniałem o tym mojej dziewczynie chciałem zrobić jej niespodziankę. Ale za to wspomniałem o tym Chrisowi który zorganizował rodziców tak aby nie było nikogo w domu poza Niki. Około 13:30 byłem już w LA u siebie w domu. Przywitałem się z rodziną i dałem prezenty mojemu młodszemu rodzeństwu. Wykąpałem się i przebrałem. Ubrałem na siebie tego dnia spodnie do łydek w kolorze niebieskim , Bluzkę na ramiączka czarną i białe supra oczywiście włosy postawiłem na żel. O 15:00 zadzwoniłem do kwiaciarni i zamówiłem bukiet czerwonych róż. Dostarczono je w 20minut. Wtedy wyszedłem z domu i poszedłem do swojej dziewczyny. Niki nie otwierała więc wszedłem sam do domu i postanowiłem poczekać na nią w salonie i za ten czas włączyłem sobie telewizor. Pół godziny później usłyszałem jak moja księżniczka wychodzi z łazienki schowałem się jej. Ona chwilę później była w salonie podszedłem do niej po cichu i mocno objąłem ją w pasie powoli obracając ją w swoją stronę. Gdy to zrobiłem Niki miała zamknięte oczy wiedziałem że ją przestraszyłem więc delikatnie przejechałem dłonią po jej twarzy a ona zaczęła powoli otwierać oczy. Gdy otworzyła je całkiem nie czekając na jej reakcje wpiłem się w jej słodkie usta.  

Nikol 

Gdy byłam odwrócona cała się trzęsłam ze strachu jednak gdy na swoim policzku poczułam dłoń mężczyzny który zaczął delikatnie mnie głaskać. Byłam pewna że nie zrobi mi krzywdy zaczęłam powoli otwierać oczy. W pewnej chwili zobaczyłam twarz tajemniczego chłopaka był nim Justin. Nie mogłam uwierzyć że to on i zanim powiedziałam cokolwiek mój ukochany wpił się w moje usta. Oczywiście odwzajemniłam czułość. Po chwili odsunęłam się od Justina i spojrzałam raz jeszcze na niego aby sprawdzić czy na pewno to on i czy nie śnie. 
* Tak się ciesze że tu jesteś! - wyszeptałam wtulając się w niego 
Justin objął mnie mocniej i cmoknął mnie w czubek głowy. 
* Dłużej nie mogłem bez Ciebie wytrzymać - oznajmił 
Staliśmy tak przez jakiś czas aż w końcu oboje usiedliśmy na sofie w salonie. Justin usiadł na kanapie a mnie złapał za biodra i skierował mnie tak że siedziałam na jego kolanach bokiem tak aby móc go widzieć. Wtuliłam się w niego i oparłam głowę o jego ramię. 
* Dlaczego mi nie powiedziałeś że wracasz ? - zapytałam 
Justin zaśmiał się cicho i położył dłoń na moim udzie i zaczął je głaskać. 
* Bo chciałem zrobić Ci niespodziankę - oznajmił 
Wtedy podniosłam głowę z jego ramienia i musnęłam jego usta. 
* Bardzo za tobą tęskniłam - powiedziałam 
W chwili wypowiedzenia tych słów wróciły do mnie wspomnienia jak żegnałam się z nim pod czas jego wyjazdu. 
* Ja za Tobą też..już nigdy nie zostawię Ciebie na tak długo - wyszeptał 
Przez dłuższy czas siedzieliśmy z Justinem objęci i prawie że w ciszy tylko się całując. To wystarczyło aby pokazać sobie nawzajem jak bardzo za sobą tęskniliśmy. 
* Nikol ja wiem że nie było ci miło czytać te wszystkie plotki na mój i Gomezki temat ale ja na prawdę kocham tylko Ciebie i nikogo więcej - wyszeptał 
Uśmiechnęłam się czule do ukochanego i musnęłam jego usta.
* Wiem przecież ufam ci - odpowiedziałam. 
Spędziliśmy z Justinem cały wieczór w salonie oglądając film, rozmawiając i okazując sobie miłość. Była już 22:00 a ja byłam już zmęczona co zauważył mój chłopak. 
* Kochanie idź się połóż a ja pójdę do siebie - wyszeptał 
* Justin proszę zostań ze mną chce usnąć w twoich objęciach - wyszeptałam proszącym głosem. 
Nie myślcie sobie że chce zaciągnąć Justina do łóżka po prostu  chce być teraz przy nim cały czas aby móc nadrobić dni w których go nie wiedziałam. Justin zgodził się i oboje poszliśmy do mojego pokoju. Justin został sam w pokoju a ja poszłam przebrać się w piżamę. Gdy wróciłam mój ukochany leżał już w łóżku. Chwilę później dołączyłam do niego  wtulając się w jego ramiona. Justin złożył delikatny pocałunek na moich ustach i objął mnie ramieniem. Gdy byłam wtulona w Justina wsłuchałam się w bicie jego serca. Byłam tak szczęśliwa że mam Jusa z powrotem przy sobie. Wystarczyła chwila w jego objęciach a odpłynęłam do krainy snów.

1 komentarz: