środa, 25 czerwca 2014

Rozdział VIII - Hotel

Justin 

Dojechaliśmy pod hotel. Nikol jeszcze spała nie chciałem jej budzić ale musiałem. Wiedziałem że wypoczynek jej dobrze zrobi zwłaszcza po awanturze z Chrisem. Mam nadzieje że Chris ochłonie i przejrzy na oczy i pogodzi się z faktem że spotykam się z jego siostrą.
* Księżniczko obudź się.. dojechaliśmy do hotelu - wyszeptałem w stronę Nikol
Chwilę później Niki obudził się. Poprosiłem aby ubrała na siebie moją bluzę bo na pewno już jest chłodno i chciałem aby miała jak zasłonić się przed fleszami aparatów. Nikol zrobiła to o co ją poprosiłem i wyszliśmy z limuzyny w towarzystwie moich ochroniarzy. Po chwili byliśmy już w hotelu. Podszedłem do recepcji aby odebrać klucz do pokoju. I ruszyliśmy do wyznaczonego pomieszczenia. Po chwili w pokoju byłem tylko ja i Niki. Dziewczyna zaczęła się rozglądać po pokoju jednak jej wzrok zatrzymał się na dłuższą chwilę na łóżku.
Wiedziałem o co jej chodzi. W pokoju było tylko jedno łóżko do spania i mała kanapa która się nie rozkładała.
* Spokojnie będę spał na kanapie - oznajmiłem aby ją trochę uspokoić
Nikol tylko się uśmiechnęła i usiadła na łóżku. Natychmiast podszedłem do niej siadając obok.
* Co jest ? - zapytałem zaniepokojony 
Wtedy podniosła wzrok i spojrzała w moje oczy. Jej oczy były smutne i zaczynały podchodzić łzami. Objąłem ją ramieniem i przytuliłem mocno do siebie.
* Justin...- wyszeptała 
* Przepraszam Cię - dodała po chwili 
* Przestań proszę..nie masz za co mnie przepraszać...to nie twoja wina..
Nikol już nic nie powiedziała tylko ocierała swoje łzy. Postanowiłem zmienić temat.
* Księżniczko...- wypowiedziałem radosnym głosem
Wtedy ona odsunęła się ode mnie i spojrzała w moją stronę z zaciekawieniem.
* Słucham ? 
* Prawie bym zapomniał Ci powiedzieć że pięknie wyglądasz - oznajmiłem składając delikatny pocałunek na jej policzkach. 
* Przestań Justin..bo się rumienie..- powiedziała wstając i odchodząc kawałek do przodu.
Jej zachowanie było zabawne. Podszedłem do niej i złapałem ją za biodra delikatnie.
* Nie przestanę bo to prawda..a poza tym lubię gdy się rumienisz - wyszeptałem w jej usta po czym złożyłem delikatny pocałunek na jej ustach. 
Nie bałem się że mnie odtrąci albo będzie zła. Po prostu to zrobiłem. 

Nikol. 

Justin znowu mnie pocałował. Nie miałam nic przeciwko temu bo jego pocałunki były delikatne i czułe. Po pocałunku wtuliłam się w jego ramiona. W nich czułam się bezpiecznie mimo że znałam go parę dni naprawdę w jego towarzystwie czułam się naturalnie i dobrze. Miałam wrażenie że znam go całe życie. Może przez to że od samego początku jego kariery słuchałam go i śledziłam w wiadomościach.
Chwilę później usłyszałam spokojny głos Jusa.
* Księżniczko idź pod prysznic a ja pójdę po tobie. - oznajmił 
Wtedy dotarła do mnie jedna mała rzecz. Osunęłam się od niego.
* Justin jest mały problem - wypowiedziałam tajemniczym głosem
* Jaki ? 
* Ja nie mam piżamy bo wszystko zostało w moim aucie. - odpowiedziałam 
Justin uśmiechnął się szeroko i podszedł do swojej torby po czym wyciągnął z niej swoją koszulkę i mi ją podał.
* Już masz - powiedział z uśmiechem 
Odwzajemniłam uśmiech i poszłam do łazienki. Tam wzięłam dość długi prysznic. Ubrałam na siebie koszulkę Justina która sięgała mi do kolan. I wyglądała jak koszula nocna. Wyszłam z łazienki i wróciłam do pokoju gdzie był Justin. On natomiast na mój widok uśmiechnął się szeroko.
* Kładź się teraz ja idę - oznajmił znikając za drzwiami od łazienki. 
Położyłam się na łóżko zakrywając się do połowy ciał. Chwilę później dostałam sms-a. Zdziwiło mnie że ktoś o tej porze do mnie napisał. Sięgnęłam telefon z szafki i wyświetliłam wiadomość. Nadawcą była mama.
,, Chris wrócił do domu cały zdenerwowany i krzyczał że go okłamaliście że Justin tego pożałuje..czyli was gdzieś razem przyłapał? Wróć jutro do domu to porozmawiamy" 
Po odczytaniu wiadomości znowu zrobiło mi się smutno. Wiedziałam że mój brat tak łatwo mi tego nie wybaczy. Ale przecież nie mogłam postąpić inaczej bo chciałam i nadal chce spędzać czas z Justinem.  Mam nadzieje że to wszystko się jakoś ułoży. Naglę moje myślenie przerwał powrót Justina. Który wszedł do pokoju w samych dresach. Boże jakie on ma umięśnione ciało pomyślałam i poczułam jak zaczynam się rumienić. Justin oczywiście to zauważył i zaczął się śmiać.
* Jus.. 
* Tak Księżniczko ? - zapytał 
* Posiedzisz obok mnie dopóki nie zasnę ? - zapytałam 
Justin podszedł do łóżka bez słów i położył się obok mnie wtedy ja oparłam głowę o jego klatkę piersiową i słuchałam bicia jego serca. A on objął mnie swoim ramieniem. Było mi tak wygodnie i nie bałam się że Justin będzie mnie do czegoś namawiał bądź robił coś wbrew mojej woli. Nie pamiętam kiedy usnęłam.

1 komentarz:

  1. Fantastyczny rozdział. Mam nadzieję, że Chris im wybaczy i pozwoli im się spotykać.

    OdpowiedzUsuń