Jest poniedziałek więc muszę iść do nowej szkoły bo zostało mi pół roku nauki. Niestety tutaj ma się maturę wieku 18lat. W Polsce chodziłam do drugiej klasy liceum a tutaj trafiłam już do trzeciej. Muszę jakoś sobie poradzić bo zdaje maturę. Jest godzina 7:30 więc powoli zaczynam się szykować do szkoły. Ubrałam na siebie niebieskie rurki, biało-czarną bluzkę na ramiączka na to szarą bluzę z kapturem i do tego czarno-niebieskie adidasy. Wzięłam torbę z książkami i zeszłam na dół do kuchni. Moja mama właśnie szykowała śniadanie , ojciec czytał gazetę a Chris robił coś na telefonie.
* Cześć wszystkim idę już do szkoły - oznajmiłam zbliżając się do drzwi wyjściowych.
Moja rodzina przytaknęła i tyle z ich reakcji. do szkoły szłam około 15 minut. Gdy byłam już w szkolę przy swojej szafce czułam się dziwnie każda osoba z tej szkoły patrzyła się na mnie jak na jakiegoś wyrzutka. Jednak była jedna osoba która nie komentowała mojego pojawienia.
* Hej jestem Karina. Miło mi Cię poznać i od razu proszę Cię nie przejmuj się tymi idiotami.
* Cześć jestem Nikol. - przywitałam się z nią.
Obie poszłyśmy na lekcję. Dzień z Kariną w szkole nie był aż tak straszny jak mi się na początku wydawało. Ona jest bardzo sympatyczna i obiecała mi że pomoże zapoznać mi się z materiałem który powinnam znać w tej klasie. Polubiłam ją. Po siedmiu godzinach zajęć wyszłyśmy ze szkoły.
* To co wpadnę do Ciebie o 17 i pouczymy się ok ? - zapytała Karina
* Jasne będę czekać..adres znasz więc do zobaczenia - pożegnałam się i ruszyłam w drogę powrotną.
Po drodze założyłam sobie słuchawki na uszy i puściłam piosenkę Justina Biebera ,, Right Here '' lubiłam słuchać jego piosenek. Szłam przed siebie jednak postanowiłam nie wracać jeszcze do domu tylko iść do parku. Po około 20minutach już byłam w central parku. Spacerowałam sobie po bocznych ścieżkach i rozmyślałam nad swoim życiem w nowym miejscu a mianowicie jak ono będzie tutaj wyglądało. W pewnym momencie poczułam dość mocne pchnięcie. Gdy zdałam sobie sprawę co to było leżałam już na ziemi.
* Przepraszam - usłyszałam męski głos
Podnosząc głowę zobaczyłam kontury męskiego wysportowanego ciała. Ten ktoś wyciągnął do mnie rękę aby pomóc mi wstać. Chwyciłam dłoń i wstałam. Wtedy zobaczyłam kto był tym tajemniczym chłopakiem.
* Nic Ci się nie stało ? - zapytał
* Nie nic takiego..tylko trochę boli mnie ręka - odpowiedziała
Chłopak skrzywił się i na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech.
* Jestem Justin a ty ? - zapytał
* Nikol... - odpowiedziałam z uśmiechem.
Byłam zdziwiona a zarazem szczęśliwa że poznałam swojego idola którego tak lubiłam. Mianowicie Justina Biebera. Chłopak chyba poznał po mojej minie że jestem jego fanką. Bo od razu odwzajemnił uśmiech.
* Miło mi Cię poznać i przepraszam raz jeszcze..może kiedyś się znowu tu spotkamy bo teraz muszę uciekać - oznajmił Justin i zniknął między drzewami.
Ja zarazem otrzepałam się z piachu i postanowiłam wrócić do domu. Po pół godziny byłam już w domu. W drodze powrotnej cały czas myślałam o tym że poznałam Justina. Wiedziała że on tu mieszka ale nie sądziłam że kiedykolwiek go poznam. Wchodząc do domu zostałam od razu zauważona przez swojego brata. Widząc mnie brudną natychmiast podszedł do mnie.
* Mała co Ci się stało ? - zapytał troskliwym głosem
* Byłam w parku i wpadł na mnie chłopak ale pomógł mi wstać i przeprosił - wytłumaczyłam
* Uważaj na siebie bo w parku jest czasem nie bezpiecznie - uprzedził mnie Chris
Skinęłam głową na znak że zrozumiałam przestrogę i uśmiechnęłam się do niego.
* A jak w szkole ?
* Dobrze, poznałam Karinę i za godzinę przyjdzie mi pomóc zapoznać się z materiałem - oznajmiłam
Chris uśmiechnął się do mnie czule i o nic więcej nie pytał. Ja natomiast poszłam do siebie się przebrać.Kilka minut później rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi zbiegłam na dół aby otworzyć drzwi. W progu stała Karina. Zaprosiłam ją do środka i poszłyśmy obie do mojego pokoju.
* Chcesz coś do picia ? - zapytałam
* Nie chce , siadaj bo mamy dużo do nauki - oznajmiła.
Zaczęłyśmy się uczyć w pewnym momencie w książce Karina przeczytała fragment lektury który sprawił że wróciłam do wspomnień z przed kilku godzin.
,, Ona sama w ciemnym parku spacerowała naglę ujrzała męską postać..przestraszyła się lecz ten chłopak nic nie zrobił tylko przedstawił jej się..krótko rozmawiali potem chłopak ulotnił się a ona sama znowu w parku znalazła się lecz myślała o chłopaku którego poznała dziś "
Tak dokładnie ta historia z książki opisuje spotkanie moje i Justina na samą myśl o nim uśmiechnęłam się sama do siebie. Moja koleżanka zauważyła że nie myślę o nauce lecz o czymś innym.
* Nikol o czym myślisz ? - zapytała z ciekawością w głosie
* O niczym..
* Jasne, uśmiechasz się sama do siebie więc gadaj - poprosiła odkładając książkę na bok.
* Po naszym rozstaniu pod szkołą poszłam pospacerować sobie do parku i po chwili poczułam popchnięcie..jednak nie zgadniesz kogo wtedy tam poznałam - oznajmiłam
* Kogo ? Mów w końcu ! - nalegała Karina
* Justina Biebera - powiedziałam uśmiechając się
Jednak zauważyłam że moja koleżanka nie jest zachwycona tą nowiną.
* Dziewczyno nie zawracaj sobie nim głowy to idiota on co chwile ma inna laskę...
Nie skomentowałam jej wypowiedzi i wróciłyśmy do nauki. Dwie godziny później skończyłyśmy więc odprowadziłam koleżankę do drzwi i pożegnałam się z nią po czym wróciłam do swojego pokoju. Było już po 19stej więc wzięłam z pokoju piżamę i poszłam pod prysznic. Po odświeżeniu się i przebraniu w piżamę postanowiłam się położyć bo byłam zmęczona. Moje myśli krążył w koło dzisiejszego spotkania z Justinem jednak wiedziałam że już na pewno go nie spotkam.
Świetny blog. Słodkie zapoznanie się Jusa i Nikol :)
OdpowiedzUsuń