wtorek, 24 czerwca 2014

Rozdział VI - Spotkanie w Malibu

Nikol

* Odjechał...
Usłyszałam głos za sobą. Byłam bliska zawału serca. Bałam się że to Chris widział mnie z Justinem. Zaczęłam powoli odwracać się w stronę osoby która za mną stałą. Miałam nadzieje że to nie był mój brat. 
* Mamo to ty ! - wykrztusiłam zdenerwowana 
* A Kogo ty się spodziewałaś ? No raczej nie księcia z bajki bo chyba on przed chwilą odjechał...prawda ? - zapytała z uśmiechem na twarzy.
Uśmiechnęłam się w stronę mamy po czym podeszłam do niej i się do niej przytuliłam.
* Chodź porozmawiamy córeczko - oznajmiła mama 
Obie poszłyśmy do salonu gdzie nikogo nie było.
* Gdzie tato i Chris ? - zapytałam 
* Śpią już - oznajmiła 
Zastanawiałam się czy powiedzieć mojej mamie kto to był bo bałam się że jej reakcja będzie taka sama jak Chrisa że zabroni mi się z nim widywać.
* To był Justin ? - zapytałam po chwili mama 
* Skąd wiesz ? - zapytałam zdenerwowana
Mama widziała że jestem zaniepokojona i usiadła bliżej mnie po czym się do mnie przytuliła.
* Czemu się tak denerwujesz Niki ? - zapytała spokojnym głosem 
Wzięłam głęboki wdech i zaczęłam mówić.
* Tak , to był Justin poznałam go w parku to on wpadł na mnie. Przeprosił mnie za to i wiesz myślałam że go więcej nie spotkam jednak na drugi dzień Chris kazał mi przyjść do niego do studia no i tak brat mnie ostrzegł że poznam jego przyjaciela i że mam absolutny zakaz jakiegokolwiek kontaktu z nim...obiecałam mu że nie będę się z jego kolegą zadawać ale gdy weszłam tam zobaczyłam Justina który na mój widok się bardzo ucieszył..- przerwałam bo czułam jak mi się głos załamuje. 
Mama spojrzała na mnie matczynym wzrokiem.
* Ale wy się dalej widujecie za plecami Chrisa ? Tak ? - zapytała mama 
Ja na znak że owszem skinęłam głową.
* Mamo ale proszę Cię nie mów nic Chrisowi bo mnie znienawidzi i Justina - poprosiłam 
* Spokojnie ode mnie się niczego nie dowie ale kiedyś będziecie musieli się przyznać - oznajmiła 
Mama mnie mocno do siebie przytuliła i kazała iść do siebie się położyć spać. Weszłam do pokoju i szybko przebrałam się w piżamę po czym położyłam się do łóżka i nawet nie wiem kiedy usnęłam.

* * *  
Obudziły mnie promienie słońca. Po przebudzeniu od razu spojrzałam na telefon aby zobaczyć która godzina. Była 9:50 wtedy zobaczyłam że mam 2 nie odczytane wiadomości. Oczywiście obie były od Justina. 
,, Mam nadzieje że jeszcze nie śpisz :) Bo ja nie mogę z Twojej winy. Bo ciągle o tobie księżniczko myślę. Mam nadzieję że się na mnie nie gniewasz za ten pocałunek ale nie mogłem się już powstrzymać '' 
a druga 
,, Chyba śpisz mam nadzieje że śnisz o mnie ;p ;) Jest mi smutno bo jutro się nie zobaczymy bo mam koncert ale obiecuje że od razu potem wracam do Ciebie ;* '' 
Po przeczytaniu wiadomości od Jusa uśmiechałam się sama do siebie. Nie mogłam mu napisać że jednak dzisiaj się zobaczymy bo miała to być niespodzianka że będę na jego koncercie. Chwilę później wstałam z łóżka i wyszłam z pokoju. Poszłam do salonu gdzie byli moi rodzice razem z moim bratem. Przywitałam się z nimi i usiadłam do stołu bo mama akurat nakładała mi jajecznice na śniadanie. Każdy z każdym rozmawiał i atmosfera była miła do czasu gdy mój ojciec nie wypalił z pytaniem. 
* Niki a ty o której wybierasz się na ten koncert ? - zapytał radosnym głosem 
Wiedziałam że jeśli to pytanie usłyszał Chris to nie będzie zbyt ciekawie.  I na moje nieszczęście usłyszał. Natychmiast znalazł się przy stole i oparł nerwowo ręce o stół przede mną. 
* Na jaki koncert ty jedziesz ? - zapytał podenerwowanym głosem 
Nie odpowiadałam mu na żadne z jego pytań spojrzałam ukradkiem w stronę mamy która też wolała się nie odzywać bo o wszystkim wiedziała. Tylko tato jak zwykle opowiadał wszystko swojemu synowi. 
* No jak na jaki Niki jedzie na koncert swojego idola do Malibu - oznajmił tato 
Spojrzałam na Chrisa był wściekły i to bardzo. 
* Nie wierze kurwa ! - warknął 
* Chris uspokój się ! - krzyknęła mama 
* Chris przestań ! Ja tylko jadę na jego koncert ! - wykrzyczałam ze łzami w oczach. 
* A od kiedy kurwa jesteś jego fanką ?! - krzyczał zadając pytania.
Wtedy coś we mnie pękło i nie wytrzymałam 
* Od zawsze słuchałam jego piosenek ! Ale ty o niczym nie wiesz bo odkąd pamiętam ciągle mi czegoś zakazywałeś ale nigdy ze mną normalnie nie porozmawiałeś ! - wykrzyczałam mu w twarz i pobiegłam na górę cała zalana łzami. 
Do pokoju po jakiś 2 godzinach przyszła moja mama z Chrisem. Otarłam łzy i usiadłam na łóżko. 
* Co on tu robi ? - zapytałam nerwowo mamę
* Nikol uspokójcie się oboje..rozmawiałam z nim i on chciałby ci coś powiedzieć. - oznajmiła mama
Spojrzałam na Chrisa a on zaczął się tłumaczyć. 
* Niki przepraszam..ja myślałem że to Justin zabiera cię na koncert że wy się jednak spotykacie ale byłem w błędzie mama mi wszystko wyjaśniła że to ona i tato kupili ci ten bilet przepraszam - powiedział 
Obie z mamą wiedziałyśmy że Chris nie jest w błędzie myśląc że Ja i Justin się widujemy. Ale nie miałam odwagi mu o tym powiedzieć. 
* Chcesz to możesz jechać ze mną do Malibu - oznajmił mój brat 
* Nie dzięki pojadę sama a teraz wyjdźcie bo chce się przebrać bo za godzinę jadę - poprosiłam wstając z łóżka.
Chris razem z mamą bez problemu wyszli z mojego pokoju. A ja zaczęłam przeglądać sukienki bo nie wiedziałam którą ubrać. Po kilkunastu minutach w końcu zdecydowałam się na sukienkę koloru seledynowego była zapinana na szyję jednak miała duży dekolt i miała odsłonięte plecy a całość była ozdobiona czarnym paskiem pod piersiami. Długość sukienki sięgała mi do kolan  do tego założyłam czarne szpilki. Szybko się pomalowałam i włosy zostawiłam rozwiązane. Po godzinie czasu byłam gotowa aby jechać na koncert. Zeszłam do salonu gdzie mama i tato zaniemówili na mój widok. 
Oznajmiłam im że wrócę jutro i będę nocować w hotelu. I żeby się o mnie nie martwili. Po chwili byłam już w samochodzie pod czas jazdy zadzwoniłam do mamy i poprosiłam ją aby nie mówiła Chrisowi że zostaje na noc w Malibu. Mama niechętnie się zgodziła. Około 16:30 dojechałam do Malibu a mianowicie pod wielką halę w której miał wystąpić Justin. Gdy wysiadałam z auta dostałam telefon od Justina. Odebrałam. 
* Cześć Księżniczko - przywitał się radosnym głosem 
* Hej Justin...
* Czemu cały dzień się nie odzywałaś do mnie ? Zła jesteś za wczoraj - zapytał zmartwionym głosem
* Nie Jus po prostu miałam małe spięcie z Chrisem ale opowiem ci jak się spotkamy - oznajmiłam 
* Ok wiesz muszę kończyć bo zaraz wchodzę na scenę trzymaj się księżniczko - oznajmił po czym się rozłączył. 
Ja schowałam telefon do torebki i ruszyłam w stronę wejścia do hali. Tam przy bramce stało 4 wielkich ochroniarzy i sprawdzali bilety. Podeszłam do jednego z nich i pokazałam bilet wtedy jeden zaprowadził mnie za kulisy gdzie powinien być Justin. Weszłam tam już po minucie jednak Justina nigdzie nie było wtedy usłyszałam jak właśnie Jus zaczyna śpiewać ,,Wait For A Minute '' podeszłam więc bliżej sceny i z ukrycia oglądałam jego występ.

 

1 komentarz:

  1. Biski rozdział :) Ze zniecierpiliwiem czekam na nn :) Jestem ciekawa reakcji Justina, gdy zobaczy Nikol za kulisami :)

    OdpowiedzUsuń