Christian
Dzisiaj około godziny 10:30 zadzwonił do mnie Bieber i poprosił mnie abym jechał do Malibu które znajduje się przed Los Angeles i sprawdził czy wszystko jest dobrze przygotowane na jego koncert. Który miał się tam odbyć za dwa dni. Tłumaczyłem mu że już to sprawdzałem 10tysięcy razy ale on w ciąż nalegał. Nie mogłem mu odmówić ponieważ on nie był tylko moim przyjacielem ale też szefem. Oświadczyłem mu że pojadę tam około godziny 12;00 tylko że nie wiem o której wrócę. Wtedy on powiedział że jak chce to on zapłaci mi tam za nocleg itp. Wydawało mi się to trochę podejrzane ale się zgodziłem. Po rozmowie z Justinem ok. godziny 11:00 na dół zeszła moja siostra. Była od samego rana uśmiechnięta. Zastanowiło mnie to więc od razu zapytałem co jest grane.Nikol
Wstałem około godziny 11;00 i od razu byłam szczęśliwa bo właśnie dzisiaj za dwie godziny widzę się z Justinem. Zbiegłam w piżamie na dół aby najpierw zjeść śniadanie a dopiero później się szykować na spotkanie. W salonie zastałam mojego kochanego brata któremu najwyraźniej nie było do radości tak jak mi bo miał skwaszoną minę i od razu zaczął zadawać mi pytania.
* A co ty masz taki dobry humor ? - zapytał
Wiedziałam że nie mogę powiedzieć mu prawdy bo wtedy ja i Jus byli byśmy pod jego odstrzałem.
* A wyspałam się i idę dziś z koleżanką do parku - oznajmiłam radosnym głosem
* Jaką koleżanką ? - dociekał wciąż mój brat
* Z Kariną tą co tu niedawno była..pamiętasz ? - zapytałam
* Tak ta z nowej szkoły - burknął mój brat
Wiedziałam że jeśli nie zmienię tematu tych jego pytań będzie więcej a ja coraz więcej będę musiała go kłamać a tego nie chciałam.
* A ty czemu masz taką kwaśną minę ? - spytałam jednocześnie zmieniając temat
Mój brat westchnął bardzo głośno i spojrzał na zegarek wiszący na ścianie.
* Za godzinę wyjeżdżam do Malibu bo mój kochany przyjaciel kazał mi sprawdzić czy wszystko tam gra aby móc bez problemu wystąpić tam za dwa dni...- oznajmił zniesmaczonym tonem
Byłam pewna że Justin zrobił to specjalnie aby mój brat nie zauważył nas nigdzie razem. Ta wiadomość że Chris wyjeżdża bardzo mnie ucieszyła. Była już godzina 11:20 więc postanowiłam na śniadanie zjeść naleśniki z syropem klonowym. Po czym poszłam do łazienki się odświeżyć i zrobić makijaż. Po 30 minutach weszłam w samym ręczniku do swojego pokoju i wyciągnęłam z szafy sukienkę. Była ona bez ramiączek górę miała czarną jednak pod piersiami miała srebrny basek a dół był różowy i luźny jednak sukienka sięgała mi prawie do kolan. Do tego ubrałam czarne sandały na szpilce. Kolor różowy lubiłam bo pasował do mojej opalonej karnacji. Włosy zostawiłam rozpuszczone czyli loki sięgające mi poza ramię. Gdy kończyłam się szykować dostałam sms-a. Spojrzałam na wyświetlacz i uśmiechnęłam się od razu bo zobaczyłam że to sms od Justina.
,, Już na Ciebie czekam piękna "
Nie odpisałam mu spojrzałam tylko na zegarek i zobaczyłam że jest 12:45. Pospiesznie zeszłam na dół i zadzwoniłam po taksówkę aby nie spóźnić się na spotkanie. Taksówka przyjechała po chwili. A na miejsce dojechałam praktycznie po 5minutach/ Poprosiłam kierowce aby mnie kawałek wcześniej wysadził zapłaciłam i wyszłam. Dochodząc na miejsce cała się trzęsłam jednak z daleka widziałam Justina siedzącego przy stoliku który najwyraźniej też był spięty. Byłam już w nie daleko niego. On wstał na mój widok i po to aby się ze mną przywitać. W ręku trzymał bukiet pięknych czerwonych róż.
* Cześć Nikol.. pięknie wyglądasz - oznajmił
Po czym podszedł do mnie bliżej i przytulił mnie na przywitanie.
* To dla Ciebie - powiedział wręczając mi bukiet róż
* Dziękuje są piękne - podziękowałam
Oboje usiedliśmy przy stoliku na przeciw siebie tak abyśmy mogli na siebie patrzeć pod czas rozmowy.
* Christian nic nie podejrzewał że wychodzisz tak pięknie ubrana ? - zapytał łagodnym tonem
* Nie powiedziałam mu że idę z koleżanką na spacer a poza tym wiem że wysłałeś go do Malibu - oznajmiłam uśmiechając się
* Innego sposobu na spokojne spotkanie z Tobą nie znalazłem - odpowiedział z uśmiechem.
* Masz na coś ochotę ? - zapytał po chwili
* Poproszę sok pomarańczowy - poprosiłam
Justin chwilę później odszedł od stolika i poszedł złożyć zamówienie. Dopiero wtedy dostrzegłam jak on był nieziemsko ubrany. Miał na sobie biała koszulkę na ramiączkach na to koszulę niebieską w kratę rozpiętą i rękawy podwinięte do łokci spodnie miał czarne z nisko osadzonym kroczem i do tego niebieskie supra. Wyglądał bosko i te jego włosy idealnie postawione na żel. Po prostu chodzący ideał. Justin po 5 minutach wrócił z zamówieniem. Podał mi sok.
* Dziękuje - podziękowałam
Justin wpatrywał się we mnie jak w obrazek. Przy czym słodko się do mnie uśmiechał.
* To powiedz mi coś o sobie Nikol - poprosił
Jego prośba wcale mnie nie zdziwiła bo przecież spotkaliśmy się tutaj aby się lepiej poznać.
* Wprowadziłam się tutaj na stałe bo mój ojciec znalazł tu lepszą prace i mama także spełnia się zawodowo. Chrisa znasz i wiesz czym się zajmuje a ja ? Ja muszę zdać za niecałe pół roku maturę i jeszcze nie wiem co dalej. A ty czym się zajmujesz poza śpiewaniem ? - zapytałam
Jus słuchał moich wypowiedzi bardzo skupiony.
* Chrisa znam przeszło rok i się przyjaźnimy ale nie wspominał mi nigdy że ma taką piękną młodszą siostrę. Ogólnie to jestem piosenkarzem i bardzo często wyjeżdżam w trasę. A tak to spędzam wolny czas z przyjaciółmi. - odpowiedział
Długo jeszcze rozmawialiśmy przy tym się lepiej poznając. W pewnym momencie Justin zaczął temat którego się nie spodziewałam.
* Nikol pewnie twój brat tłumaczył ci dlaczego nie chce abyś utrzymywała ze mną kontakt ? - zapytał
Jednak zanim otworzyłam usta Jus sam zaczął mi opowiadać.
* Wiesz nie jestem zbyt dobrym człowiekiem..miałem styczność z narkotykami i przez to mam problem z prawem..pewnie opowiadał ci też o moich kilku dniowych związkach..ale nie zawsze taki byłem miałem dość długo dziewczynę ale..
Justin przerwał swoją wypowiedź widać było że ten temat go męczy.
* Wiem Justin..dwa lata byłeś z Seleną która wykorzystała ciebie do zrobienia kariery i powiem Ci szczerze że nie dziwie ci się że traktowałeś tak dziewczyny bo pewnie bałeś się komuś zaufać aby sytuacja się nie powtórzyła - odpowiedziałam z uśmiechem
Justin uśmiechnął się do mnie szeroko łapiąc mnie za dłoń która leżała na stoiku.
* Ty chyba jako jedyna mnie rozumiesz ale przysięgam Tobie że gdyby kiedyś coś było między nami to Ciebie bym nie skrzywdził bo od momentu naszego pierwszego spotkania ciągle o Tobie myślę i nie mogę przestać - oznajmił patrząc mi w oczy
Przez cała wypowiedz Justina biło mi mocno serce i czułam że rumienie się na twarzy. Nie wiedziałam co mam mu odpowiedzieć więc posłałam mu uśmiech.
* Idziemy na spacer ? - zaproponował z uśmiechem
Wiedziałam że zauważył że się zaczerwieniłam i dlatego chciał zmienić temat.
* Jasne - odpowiedziała
Oboje opuściliśmy teren kawiarni i ruszyliśmy w stronę parku. W parku spędziliśmy bardzo dużo czasu rozmawiając, wygłupiając się i żartując. Około godziny 21:30 zadzwonił mój telefon. To była mama z pretensjami gdzie jestem i dlaczego jeszcze nie wracam.
* Justin przepraszam Cię ale muszę wracać bo mama się martwi - oznajmiłam
* Ok odwiozę Cię pod dom - oznajmił posyłając mi czarujące spojrzenie
Szybko wróciliśmy na parking koło kawiarni gdzie stało Ferrari Justina. Chłopak wyprzedził mnie i otworzył przede mną drzwi od strony pasażera po czym zamknął je i sam wsiadł za kierownicę auta. W 5minut znaleźliśmy się przed moim domem. Jus wysiadł pośpiesznie z auta i otworzył przede mną drzwi.
* Dziękuje - powiedziałam z uśmiechem
Justin nic nie powiedział tylko uśmiechnął się szeroko.
* Spotkamy się jutro piękna ? - zapytał nie pewnie
* Dobrze - powiedziałam z uśmiechem.
Podeszłam do niego i przytuliłam się do Justina na pożegnanie a on cmoknął mnie delikatnie w czubek głowy. Byłam szczęśliwa i zadowolona z naszego dzisiejszego spotkania jednak wiedziałam że gdy tylko znajdę się w domu mama od razu zacznie się drzeć. I nie myliłam się. Weszłam tylko do domu no i się zaczęło. Mama zadawała milion pytań a ja powiedziałam jej że byłam w kinie z Kariną i dlatego nam tak długo zeszło. Jednak mojej mamie to nie wystarczało dalej rzucała pytaniami a ja już nie miałam ochoty ich słuchać i na nie odpowiadać bez słowa poszłam do swojego pokoju. Wzięłam ze sobą piżamę po czym poszłam od prysznic. Po kilku minutach byłam gotowa do snu. Gdy układałam się do snu dostałam sms-a. Wiedziałam że to na sto procent napisał Justin i nie myliłam się. Odczytałam wiadomość.
,, Było mi bardzo miło że dzisiejszy dzień spędziłem w twoim towarzystwie i mam nadzieję że to będzie się powtarzać często albo najlepiej każdego dnia :) Dobranoc ;* "
Uśmiechałam się czytając tą wiadomość odpisałam mu.
,, Mi też było miło i też mam nadzieje że to nie jest nasze ostatnie spotkanie..widzimy się jutro ;) Dobranoc ;* "
Po odpisaniu odłożyłam telefon pod poduszkę i położyłam się. Jednak nie usnęłam od razu dość długo myślałam o naszym dzisiejszym spotkaniu zastanawiając się co będzie gdy Chris dowie się że go okłamałam i spotykam się z jego przyjacielem.
Świetny rozdział. Już nie mogę się doczekać nn :)
OdpowiedzUsuń